Kinga Rusin wywołała skandal po Oscarach. Po latach milczenia wróciła do afery

Katarzyna Pasztaleńska
7 min przeczytany
Kinga Rusin z Adele na Oscarach 2020, fot. Instagram

Oscary 2020 to nie tylko sześć statuetek dla „Parasite”, ale też medialne zamieszanie wokół Kingi Rusin, która relacją z after party po gali organizowanym przez Beyoncé i Jaya-Z, trafiła na czołówki zagranicznej prasy. Po latach dziennikarka zażartowała z wydarzenia.

Kinga Rusin zaproszona na after party po Oscarach

Kinga Rusin przez lata relacjonowała Oscary dla TVN. W 2020 roku jej miejsce zajęła Anna Wendzikowska, co nie oznacza, że Kinga nie poleciała do Los Angeles, by celebrować światowe święto filmu. Tym razem dziennikarka nie była obarczona obowiązkami zawodowymi, dzięki temu mogła pozwolić sobie na nieco więcej szaleństwa, niż kiedykolwiek wcześniej.

Okazją do „odpięcia wrotek” było after party po gali, na które zaproszenie mogą kupić jedynie największe tuzy show-biznesu. Rusin dostała taką możliwość i chętnie z niej skorzystała. Tym sposobem polska dziennikarka barwiła się w klubie naszpikowanym najgorętszymi postaciami amerykańskiego przemysłu rozrywkowego. O wszystkim Kinga napisała w sieci.

Z kim Kinga Rusin była na imprezie po Oscarach?

Rusin szczegółowo relacjonowała spotkania z największymi gwiazdami Hollywood. Opisała rozmowy z Adele i Rihanną, naukę tanecznych kroków od Jay-Z, a także wspomnienia o tańczeniu z Leonardo DiCaprio. „Rozmowa z Adele była przepustką do miłej konwersacji z Rihanną, z Leo DiCaprio tańczyłam przez chwilę za rękę. Bradley Cooper posyłał mi uśmiechy. Klan Kardashianek (Kim, Kourtney, Khloe) bawił się we własnym gronie” – relacjonowała Rusin. Wspominała także inne znane osoby, które były obecne na imprezie, takie jak Margot Robbie, Adriana Lima, Jessica Alba, Reese Witherspoon, Jeff Bezos, Timothée Chalamet czy Spike Lee.

Na wczorajszej prywatnej imprezie ‪Beyoncé i Jaya Z rozmawiałam z Adele o… butach (Adele na zdjęciu po zrzuceniu chyba z 30kg!). Jay Z uczył mnie imprezowego układu tanecznego. Wiem, że brzmi to surrealistycznie. Ale posłuchajcie od początku… Tylko ok. 200 osób, na małej, klubowej przestrzeni, z najlepszą muzyką, z zakazem robienia zdjęć (powyższe to wyjątek poimprezowy). Ulica zamknięta i pilnie strzeżona, wejście kuchennymi drzwiami, żeby nie dało się nikogo sfotografować. Impreza, na której wszyscy mogą się wyluzować i zaszaleć! Każdy dostaje na wejściu… kapcie (nie weszłam w tę opcję) i bawi się bez skrępowania do białego rana.

Zaczęło się od rozmowy z Adele o moich szpilkach (namawiała mnie na kapcie, które sama miała na nogach). Szczerze, nie poznałam jej, bo jest teraz szczupła, jak przecinek! Gadałyśmy, zaśmiewając się do momentu, kiedy powiedziała, jak się nazywa… Rozmowa z Adele była przepustką do miłej konwersacji z ‪Rihanną. A później już było totalne szaleństwo! ‪Jay-Z uczył mnie układu tanecznego (bezskutecznie, bo skomplikowany, ale za to było śmiesznie). Beyoncé, patrząc na mój brokatowy, świecący garnitur, stwierdziła ze śmiechem, że ją przyćmiłam (miała na sobie ciemnogranatową, welurową suknię). Z Leo DiCaprio tańczyłam przez chwilę za rękę (taka była konwencja, a ja stałam obok), otoczony wianuszkiem dziewczyn Bradley Cooper posyłał mi uśmiechy, ale chyba dlatego, że jego też rozśmieszył mój taniec z Jayem-Z.

Klan Kardashianek (Kim, Kourtney, Khloe) bawił się we własnym gronie. ‪Kanye West i ‪Travis Scott wzięli udział w radosnym jam session gospodarzy. Popis na scenie dał Puff Daddy, a pod sceną parkietem zawładnęli jego synowie. Charlize Theron zaproponowała mi kawałek pizzy, kiedy z ciekawości zajrzałam do pudełka, które niosła (do jedzenia była do wyboru pizza, kawior, ostrygi lub homary). W towarzystwie Lany del Rey był reżyser Jo Jo Rabbit – Taika Waititi, z nim rozmawiałam najdłużej, o jego filmie, który uwielbiam. Zapomniałam o paru osobach: Margot Robbie, Adriana Lima, Jessica Alba, Reese Whiterspoon‪, Jeff Bezos, Timothe Chalamet, Spike Lee… Ot, takie zwykłe przyjęcie. Do hotelu wróciłam ‪o 7:00…

Post Kingi wywołał ferment w mediach, a wszystko to z prostego powodu – obecni na imprezie mają zakaz nagrywania i relacjonowania jej w internecie. Rusin złamała zasady. Swój głośny wpis opatrzyła zdjęciem z Adele. Było ono na tyle sensacyjne, że po raz pierwszy świat mógł zobaczyć efekt wielkiej metamorfozy wokalistki, która wcześniej na długi miesiące usunęła się w cień. Fotografia w tempie błyskawicy obiegła światowe media. Pokazały ją gazety i serwisy na całym świecie, w tym „People”, „Vogue” i „Vanity Fair”. Wiele zagranicznych stacji telewizyjnych zwróciło się do polskiej prezenterki z propozycją wywiadu.

Adele i Kinga Rusin Rusin na after party po Oscarach 2020, fot. Instargam
Adele i Kinga Rusin Rusin na after party po Oscarach 2020, fot. Instargam

Choć post z opisem imprezy został ostatecznie usunięty z konta Rusin, a zdjęcie z Adele zostało opatrzone wyjaśnieniem, że fotografia powstała w innych okolicznościach, to wspomnienia o tej „odjechanej” imprezie nadal pozostają żywe w pamięci internautów.

Kinga Rusin o oscarowym after party z 2020 roku

Przez lata Kinga Rusin unikała tematu oscarowego after party jak ognia. Okazją do pierwszego nawiązania i spojrzenia z dystansem na całą sytuację były wakacje w Tajlandii. Kinga Rusin po latach nawiązała do „odjechanej” imprezy. Aktorka udała się na piękną plażę Maya Bay, która stała się słynna dzięki filmowi „The Beach” z Leonardo DiCaprio.

Pamiętacie takiego aktora, Leonardo DiCaprio? Tego, z którym tańczyłam na najwspanialszej w moim życiu i najbardziej 'odjechanej’, pooscarowej imprezie? No więc za jego sprawą, i za sprawą filmu 'The Beach’, świat zwariował na punkcie Maya Bay. Każdy chciałby choć na chwilę przenieść się w 'najpiękniejsze miejsce na Ziemi’. To najpopularniejsza zatoka i plaża w Tajlandii, a jest faktycznie obłędna! – napisała dziennikarka, nawiązując do tej magicznej plaży i filmu, który z nią związany.

Nie wiadomo, czy Kinga Rusin ponownie pojawi się na Oscarach, ale z pewnością doświadczenie sprzed pięciu lat pozostawiło w niej trwały ślad. Impreza po gali, którą relacjonowała na swoim Instagramie, nie tylko zapisała się w historii show-biznesu, ale także nauczyła ją, jak radzić sobie z ekscytującymi, a czasem surrealistycznymi sytuacjami.

Udostępnij ten artykuł
Uwielbiam komedie i muzykę popularną, chociaż nie stronię od klasycznej czy jazzowej. Spełniona zawodowo i prywatnie mama dwojga dzieci. "Cierpliwość jest podporą słabych, niecierpliwość ruiną silnych" – to moja życiowa dewiza.
Napisz komenatrz