Justyna Steczkowska ogłosiła separację z mężem. Jak dziś wygląda ich relacja? Czy są razem?

Katarzyna Pasztaleńska
6 min przeczytany

Czy Justyna Steczkowska i Maciej Myszkowski są razem? Jak wygląda ich relacja siedem lat po ogłoszeniu separacji?

2 sierpnia Justyna Steczkowska świętuje 52. urodziny. Piosenkarka ma na swoim koncie mnóstwo sukcesów, a do tego zachwyca idealną sylwetką. Prywatnie jest mamą trojga dzieci, których ma z Maciejem Myszkowskim. Para w 2017 roku ogłosiła separację. Jak potoczyła się ich historia?

Separacja Justyny Steczkowskiej i Macieja Myszkowskiego

Justyna Steczkowska i Maciej Myszkowskiwzięli ślub w 2000 roku. Kilka miesięcy po ceremonii powitali na świecie syna, Leona. Pięć lat później urodził się Stanisław, a w 2013 roku Helena.

Para przez lata tworzyła idealną rodzinę. Tym większym szokiem było, gdy ogłosili separację w 2017 roku. Justyna w mediach społecznościowych zamieściła oświadczenie, w którym poinformowała o zawirowaniach w małżeństwie. Kilka tygodni wcześniej udzieliła Plejadzie wywiadu. Pytana o to, jak układa się jej relacja z Maciejem, mówiła, że „nie wszystko złoto, co się świeci”.

Życie to nieustanny ruch, taniec chwil, tornado zmian! Nic nie jest dane człowiekowi na zawsze… (…) Po 17 latach cudownego małżeństwa, w przyjaźni z Maćkiem, postanowiliśmy dać sobie czas na to, aby w trakcie separacji przemyśleć i zdecydować, czy rozłączyć naszą wspólną drogę na dwie osobne (miejmy nadzieję, że równie szczęśliwe ścieżki). Każde z nas pragnie realizować się inaczej. (…) Mamy nadzieję, że nasza sytuacja znajdzie w Was zrozumienie i otrzymamy potrzebny nam obydwojgu czas – napisała gwiazda.

Czy Justyna Steczkowska i Maciej Myszkowski są razem?

Przez prawie trzy lata Justyna i Maciej nie komentowali tematu separacji. Dopiero w 2020 roku wokalistka udzieliła przełomowego wywiadu dla magazynu „Viva!”. Przyznała w nim, że kryzys udało się zażegnać.

To jest mocne doświadczenie i nauka, ile są dla siebie warci. Nie ma znaczenia czy to małżeństwo, przyjaźń, rodzeństwo. Wtedy jest jasna sytuacja, kim jesteśmy dla siebie. Czy jesteśmy dla siebie ważni, czy coś jeszcze razem możemy zbudować.

Powiedziała Justyna Steczkowska w „Vivie!”.
Justyna Steczkowska i Maciej Myszkowski, fot. ONS

W tej samej rozmowie Steczkowska opowiedziała, jak znosiła czas separacji z mężem:

Gdy coś, co jest fundamentem twojego świata, nagle zaczyna pękać, czujesz ból, oszołomienie, zagubienie… Ale trzeba brać pod uwagę, że małżeństwo, partnerstwo, w ogóle życie z drugim człowiekiem nie jest tylko wielką sielanką. Wszyscy to znamy. To jest droga dwojga ludzi, którzy całe życie wzajemnie się uczą i dowiadują czegoś o sobie. Dojrzewają i na każdym etapie życia towarzyszą im inne emocje. W końcu przychodzi czas, w którym zadają sobie pytanie – czy mają coś jeszcze do zaoferowania sobie i światu razem. My, jak wiele innych małżeństw, musieliśmy odpowiedzieć sobie na to po 20 latach związku.

Gwiazda wyznała też, że w trakcie perturbacji mieszkała z Maciejem pod jednym dachem:

Nie, nikt nie poszedł do swojej piaskownicy, ale musieliśmy sami nad sobą się pochylić. Nigdy nie mieszkaliśmy osobno. To jest stek medialnych bzdur, które musiałam wyprostować w sądzie, bo prostowanie plotek i tłumaczenie nic nie daje i jest upokarzające. Wszystkie te głupoty, jak to opuściłam swoje dzieci, wyszłam z domu z jedną walizką i wiele innych kłamstw na temat mój, mojego małżeństwa, ale też moich zawodowych spraw, zostały określone przez sąd jako zwykle kłamstwa.

Wszystkie sprawy sądowe zakończyły się dla Justyny sukcesem:

Do tej pory wszystkie sprawy wygrałam, a pieniądze trafiają sukcesywnie na fundację Anny Dymnej i domu „Ufność”. A ja czekam na przeprosiny. Prawdą jest tylko to, że rozstaliśmy się na chwile ze sobą, po to, żeby móc dalej pójść razem z większą świadomością siebie. Jak tysiące innych par. O tym jest ta historia i o niczym więcej. Cała reszta jest zmyślona i dopisana przez prasę dla mamony. Nie pierwszy i nie ostatni raz.

Kryzys przeminął, a Justyna i Maciej dziś znów tworzą piękną parę. Artystka żartuje, że drobne sprzeczki zdarzają się nadal, ale są one nieuniknione w związku z tak długim stażem:

Czasami, ale jak to każdą żonę mąż (śmiech). Normalne, że w codziennym życiu od czasu do czasu ktoś kogoś wkurza (…) Ale jak tylko czuję, że narasta we mnie gniew czy żal, skupiam się nad tym i pytam sama siebie skąd się wziął? Najczęściej ma w sobie kilka warstw, które trzeba zrozumieć poczuć i po prostu odpuścić dla swojego własnego dobra, a co za tym idzie też dobra innych.

Od czasu zacytowanego we fragmentach wywiadu dla „Vivy!” minęły już 4 lata. Czy Justyna Steczkowska i Maciej Myszkowski nadal są razem? Tak. Niedawno pojawili się razem na salonach, co potwierdza, że połączyła ich miłość na dobre i na złe.

Justyna Steczkowska i Maciej Myszkowski, fot. KAPIF
Justyna Steczkowska i Maciej Myszkowski, fot. KAPIF
Maciej Myszkowski i Justyna Steczkowska, fot. ONS
Maciej Myszkowski, Justyna Steczkowska, fot. ONS
Maciej Myszkowski i Justyna Steczkowska, fot. ONS

Udostępnij ten artykuł
Uwielbiam komedie i muzykę popularną, chociaż nie stronię od klasycznej czy jazzowej. Spełniona zawodowo i prywatnie mama dwojga dzieci. "Cierpliwość jest podporą słabych, niecierpliwość ruiną silnych" – to moja życiowa dewiza.
Napisz komenatrz