Tomasz Makowiecki obchodzi dziś 41. urodziny. Jak teraz wygląda idol nastolatek?

Martyna Chmielewska
3 min przeczytany

Był obiektem westchnień wielu fanek, które nazywały go „polskim Jamesem Bluntem”. Głośno było też o jego małżeństwie z Reni Jusis. Co teraz robi piosenkarz?

Tomasz Makowiecki zdobył ogromną popularność na początku lat dwutysięcznych dzięki swojemu występowi w programie „Idol” emitowanym przez Polsat. Wydał debiutancki album z singlem „Spełni się” w 2002 roku. Trzy lata później jego piosenka „Miasto kobiet” zdobywała listy przebojów. Później muzyk zniknął z mediów na kilka lat.

– Kiedy kończył się „Idol”, zyskałem popularność, otworzyło się wiele drzwi i skorzystałem z tego, ale nie wiem, czy byłem gotowy na to, co mnie spotka. Podpisałem z wytwórnią kontrakt na kilka płyt. Z jednej strony była to szansa. Z drugiej – kajdany. Zakończyłem ten etap. Odzyskałem wolność – wyznał Tomasz Makowiecki po latach na łamach magazynu „MaleMEN”.

Tomasz Makowiecki, foto: Marcin Wziontek/ONS

Popularna para

W 2008 roku poślubił Reni Jusis, która była od niego starsza o dziewięć lat. Małżeństwo rzadko bywało na imprezach branżowych i bardziej skupiali się na życiu rodzinnym. Przenieśli się z Warszawy do Trójmiasta, gdzie wychowywali córkę Gaię i syna Teofila. W 2019 roku, kiedy para ogłosiła rozwód, co zszokowało wielu fanów muzyków.

– Tomek jest ode mnie młodszy, ale nikt się nas tym nie zastanawia, jak przychodzi ten impuls. Ale np. sprzeczamy się bardzo muzycznie i wtedy lubię dyrygować, chociaż staram się jak najrzadziej. Poza tym ja jestem niedojrzała, a on nad wyraz dojrzały i spotykamy się gdzieś pośrodku – mówiła Reni Jusis o związku z Makowieckim.

Tomasz Makowiecki i Reni Jusis/ONS

Wielki powrót

Po kilku latach nieobecności Tomek Makowiecki powrócił do show-biznesu, wydając nową płytę „Bailando”. Promując ją, pojawił się m.in. w „Dzień Dobry TVN” i w radiowej Czwórce. Jego wygląd mocno się zmienił, a na antenie radiowej sprawiał wrażenie zmęczonego i nieco nieobecnego, o czym rozpisywały się później media.

– To już 11 lat od „Moizmu”. Mam poczucie, że bardzo szybko to minęło. Ten czas został jakoś „zjedzony” przez pandemię: przez te lata nie wiem w ogóle co się działo (…) Po 11. latach nie jestem jednak kimś innym; jestem odporny na zmiany. Co prawda przekroczyłem już ten Rubikon czyli „czterdziestkę” – mówi Tomasz Makowiecki dla „Trójki”.

Na nowej płycie artysty pod tytułem „Bailando” pojawiły się deuty z Julią Wieniawą i Nosowską.

Udostępnij ten artykuł
Studentka socjologii. W wolnych chwilach czytam i recenzuję książki. Najczęściej sięgam po literaturę piękną i reportaż. Uwielbiam także kino niezależne, zwłaszcza francuskie.
Brak komentarzy
Złota Scena
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.