Co ma takiego magicznego to miasto, że wszyscy tam podążają z całego świata. Dla Polaków to miejsce było ważne od dziesiątek lat, a w ostatnim czasie przez grób świętego Jana Pawła II.
Włochy, jako kolebka cywilizacji europejskiej, od wieków były odwiedzane przez wielkich artystów, uczonych, świętych i podróżników. Stały się nowym „domem” również Polaków. Były i są stałym kierunkiem pielgrzymowania naszych rodaków, w tym przede wszystkim do Rzymu.
Historia Polski w Rzymie
W Watykanie znajduje się jeden z najstarszych polskich śladów: obraz Jana Matejki pt. „Zwycięstwo pod Wiedniem”. Został on namalowany w latach 1882–1883 i przewieziony dla papieża Leona XIII jako dar narodu polskiego.
W Rzymie znajduje się również pomnik Henryka Sienkiewicza, który napisał „Quo vadis” i przybywał w tym mieście w 1893 roku. Monument przedstawiający pisarza został odsłonięty w Ogrodach Willi Borghese w 2006 roku. Pomysłodawcą uczczenia polskiego noblisty był polityk Bogdan Klich, a w uroczystości wzięli udział przedstawiciele władz Rzymu i prawnuk autora Trylogii Bartłomiej Sienkiewicz.
Swoje tablice w Rzymie mają m.in.: Cyprian Kamil Norwid na Via Sistina, Juliusz Słowacki na Via Babuino i Henryk Sienkiewicz na Via Bocca di Leone. Adam Mickiewicz posiada ulicę swojego imienia, która biegnie od Placu Napoleona na Wzgórzu Pincio ku Placowi Hiszpańskiemu.
Maksymilianie Kolbe studiował w tym mieście w 1917 roku w kolegium Braci Mniejszych Konwentualnych przy ulicy San Teodoro. Obecnie znajduje się tam Dom Kolbego – „Casa Kolbe”, a pokój, który zamieszkiwał, został przerobiony na kaplicę.
Polski święty w Watykanie
Dla Polaków Watykan to od dawna miejsce szczególne za sprawą Papieża Jana Pawła II, którego bardzo licznie odwiedzali rodacy w czasach pontyfikatu, a teraz pielgrzymują do jego grobu.
W Bazylice św. Piotra znajduje się miejsce pochówku naszego Świętego, który pełnił posługę w Watykanie od 1978 do 2005 roku, kiedy zmarł.
Na placu Cinquecento stoi okazały pomnik biskupa Rzymu rodem z Polski, a obok jest dworzec Termini nazwany imieniem naszego Świętego. Na straganach w centrum miasta można kupić kalendarze z wizerunkiem Jana Pawła II. W Bazylice znajduje się kaplica polska poświęcona Matce Bożej Częstochowskiej.
Wracając do czasów drugiej wojny światowej wielu żołnierzy Armii Andersa walczyło pod Monte Cassino. Polegli zostali tam pochowani, a ci, co przeżyli zamieszkali we włoskich miastach, w tym również w Rzymie.
Jednym z nich był Witold Zahorski, który przeszedł cały szlak bojowy 2 Korpusu Polskiego dowodzonego przez gen. Andersa. Był redaktorem pisma „Na szlaku Kresowej” (1945–1957). Otrzymał Krzyż Pamiątkowy Monte Cassino nr 15230. Był aktywnym działaczem ruchu kombatanckiego – w latach 1948–1989 i przewodniczył włoskiemu oddziałowi Stowarzyszenia Polskich Kombatantów. Organizowali przerzut literatury emigracyjnej do Polski m.in. dostawali ją kardynał Karol Wojtyła i prymas Stefan Wyszyński. Witold Zahorski zmarł w 1989 roku, a jego grób znajduje się na cmentarzu Campo Verano w Rzymie.
Jowita Ludwikiewicz mieszka w stolicy Italii i pracuje jako przewodnik od 26 lat. Nie ma przodka, który by tu przyjechał, ale brat jej pradziadka brał udział w walkach pod Monte Cassino. Teodor Baum miał tylko 22 lata i był zwiadowcą. Gdy zginął został pochowany na cmentarzu pod Monte Cassino z innymi bohaterami.
Boniek z luksusowym apartamentem
W mieście tym mieszka nasz wybitny piłkarz Zbigniew Boniek, który właśnie w stołecznym klubie Roma kończył wielką międzynarodową karierę. Razem z żoną Wiesława zajmują 200-metrowe mieszkanie w kamienicy położonej u stóp jednego ze wzgórz parku Villa Borghese.
Magiczne wesela
W magicznym mieście organizowane są wesela i takie wymarzane miała tam Magdalena Waligórska ze swoim przyszłym mężem Mateuszem Lisieckim.
– Dwa miesiące później pojechaliśmy do Rzymu na letnie wakacje, przy okazji odwiedzaliśmy siostrę Mateusza, która tam studiowała – wspomniała Magdalena Waligórska. – Chodziliśmy po tym Rzymie, w Polsce była plucha, a tam pięknie, wiosna, kwitną drzewka mandarynkowe. Ten zapach jest dla mnie w 100% rzymskim klimatem – przyznała w rozmowie aktorka. – Wtedy pojawiła się u nas myśl „a może tutaj, a może tak”. Siłą rozpędu pojechaliśmy do konsulatu, żeby zobaczyć, jak miałoby to wyglądać, kiedy to wszystko zobaczyłam, powiedziałam „TU”.
Ślub odbył się w ambasadzie polskiej w Rzymie, a na przyjęcie para młodych zaprosiła tylko swoich rodziców i świadków.