Wiesław Michnikowski był wierny jednej miłości przez całe życie

Klaudia Smyk
Autor:
5 min przeczytany
Wiesław Michnikowski / Facebook

Wiesław Michnikowski znany z niezapomnianych ról w „Dudku” i „Wieczorach Starszych Panów” był jedną z ikon polskiego kina i kabaretu lat 60. i 70. Prywatnie przez ponad 50 lat trwał u boku ukochanej żony Marii. Po jej śmierci, jak wyznał jego syn, serce aktora już nigdy nie zaznało spokoju.

Wiesław Antoni Michnikowski urodził się 3 czerwca 1922 roku w Warszawie, gdzie także zakończył swoje życie 95 lat później. Już jako młody chłopak wyróżniał się wrażliwością i poczuciem humoru. Ukończył III Liceum Ogólnokształcące im. gen. Józefa Sowińskiego. Następnie rozpoczął artystyczną drogę, zdając eksternistyczny egzamin aktorski w Szkole Dramatycznej w Lublinie w 1946 roku.

Początki nie były łatwe, ponieważ występował w teatrach w Lublinie, a potem w Warszawie. Przez kolejne lata był związany z wieloma scenami teatralnymi: Teatrem Domu Żołnierza, Teatrem Klasycznym, Teatrem Polskim, Teatrem Komedia. Ostatecznie na długo związał się z Teatrem Współczesnym. Był aktorem niezwykle wszechstronnym – potrafił wzruszyć, rozbawić i zaintrygować. Grał zarówno w dramatach, jak i lekkich komediach.

Kabaretowy mistrz

Największą popularność przyniosły mu występy kabaretowe. Z kabaretem „Dudek” i „Kabaretem Starszych Panów” przeszedł do historii jako aktor o niezwykłym wyczuciu rytmu, subtelnego dowcipu i elegancji scenicznej. Jego kreacje były pełne dystansu, wdzięku i charakterystycznego, niepodrabialnego stylu.

W „Wieczorach Starszych Panów” grał „małe rólki”, które jednak miały w sobie ogrom scenicznego ładunku – dowcipu, ironii i prawdy o człowieku. Z kolei w „Podwieczorku przy mikrofonie” bawił słuchaczy radiowych. Udowadniał, że nie tylko obraz, ale i dźwięk wystarczy, by zawładnąć wyobraźnią odbiorcy.

Filmowy dorobek

Choć był przede wszystkim człowiekiem sceny, nie zabrakło go także na ekranie. Jego filmowy dorobek jest imponujący – Michnikowski zagrał w wielu kultowych produkcjach. Najbardziej rozpoznawalną rolą była postać Jej Ekscelencji w „Seksmisji” Juliusza Machulskiego – rola komediowa, ale z ważnym społecznym przesłaniem.

Pojawiał się także w takich filmach jak: „Hallo Szpicbródka, czyli ostatni występ króla kasiarzy”, „Rififi po sześćdziesiątce”, „Gangsterzy i filantropi”, „Otello z M-2” czy „Skutki noszenia kapelusza w maju”. Można go było także zobaczyć w serialu „Czterej pancerni i pies”. Jego głos znają też dzieci. Przez lata był polskim głosem Papy Smerfa w kultowej kreskówce „Smerfy”.

Wielka miłość i rodzinna ciągłość

Wiesław Michnikowski przez całe życie unikał rozmów na temat swojego życia prywatnego. Był bardzo skromnym człowiekiem, który rzadko dzielił się osobistymi emocjami z opinią publiczną. Dopiero pod koniec życia, kilka lat przed śmiercią otworzył się na wspomnienia o swojej największej miłości – żonie Marii. To właśnie z nią stworzył ciepły, pełen miłości dom, w którym wychowali wspólnie dwóch synów: Marcina i Piotra.

Wyjątkową rozmowę o tym, co dla niego najważniejsze, przeprowadził z nim jeden z synów – Marcin. To właśnie z tego spotkania powstał poruszający wywiad-rzeka.

-„Nie był zbyt wylewny” – przyznał Marcin Michnikowski w rozmowie z magazynem Retro, wspominając ojca jako człowieka zamkniętego w sobie, ale niezwykle oddanego bliskim.

Wiesław Michnikowski i Maria Aniela Sobieszek stworzyli wyjątkowe, pełne miłości małżeństwo. Maria, mimo że była historyczką sztuki, porzuciła karierę zawodową, aby poświęcić się rodzinie. Wiesław całą swoją uwagę skierował na nią, a ona odwzajemniała to uczucie. Poznali się w 1953 roku, gdy Maria prowadziła wycieczkę po wystawie Canaletta.

– „Żeby wczuć się w role, całą grupą aktorów poszliśmy do Muzeum Narodowego na wystawę obrazów Canaletta. Naszą przewodniczką była śliczna absolwentka historii sztuki, Marysia Sobieszek” – zdradził na kartach książki o tytule „Tani drań”.

Artysta długo starał się o jej względy, pisząc wiersze, z których jeden zaczynał się od słów: „Kocham cię, gdy mi mówisz, że jestem komiczny”. W 1956 roku wzięli ślub.

Jak wspomina ich syn Marcin, byli wspaniałym małżeństwem, pełnym czułości i wzajemnego szacunku.

-„Byli wspaniałym małżeństwem” – potwierdził ich starszy syn w cytowanym już wyżej wywiadzie.

Wiesław Michnikowski / Facebook
Wiesław Michnikowski / Facebook
Udostępnij ten artykuł
Studentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej. Interesuje się mediami oraz recenzowaniem książek. W wolnych chwilach gram na gitarze i słucham ulubionej muzyki.
Napisz komenatrz
Złota Scena
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.