Romans Maryli Rodowicz i Daniela Olbrychskiego. Ich życie przypominało western

Martyna Chmielewska
3 min przeczytany
Daniel Olbrychski, Maryla Rodowicz, fot. ONS

Lata 70. były dla nich czasem największych sukcesów. Maryla Rodowicz podbiła serca Polaków „Małgośką”, która w 1973 roku rozbrzmiewała na Festiwalu w Sopocie. Daniel Olbrychski, już uznany aktor, wciąż znajdował się „na fali”. Jak wyglądał związek znanych artystów?

Jak się poznali?

Spotkali się przypadkiem podczas spektaklu „Hamleta”, w którym Olbrychski grał tytułową rolę. Choć aktor miał wtedy żonę i syna, serce już podpowiadało mu, że nie da się cofnąć tego, co zaczęło się między nimi rodzić. Rodowicz i Olbrychskiego połączyło nie tylko uczucie, ale i wspólna pasja.

Zgadaliśmy się – ona lubi konie, ja trzymałem Bachmata w stajniach Legii. Umawialiśmy się na jazdy. Za każdym razem, pomagając jej wsiąść na konia, czułem, że nie ma odwrotu. Niosło mnie jak cholera. I ją też – wspominał po latach aktor.

Daniel Olbrychski, fot. ONS
Daniel Olbrychski, fot. ONS

Miłość od pierwszego wejrzenia

Maryla Rodowicz w swojej książce „Niech żyje bal” opisała moment zakochania się w aktorze. Niedzielny poranek, pusta ulica, szybka przejażdżka samochodem. Gdy dotarli do stajni, Daniel objął Marylę i pocałował – pachniał potem, końmi i przygodą.

Był jak kowboj. Zakochałam się – napisała krótko.

Ich miłość była intensywna i pełna szaleństwa. Potrafili galopować przez Polskę – z Warszawy do Drohiczyna, rodzinnego miasta Olbrychskiego, 120 kilometrów w jedną stronę. Przez dwa dni przedzierali się przez pola i lasy, nocowali w stodołach, zatrzymywali się w przydrożnych knajpach, przywiązując konie obok przystanków PKS. W czasach PRL-u ich życie przypominało western. Choć ich miłość wydawała się nie do zatrzymania, w końcu przyszła rzeczywistość. Daniel wciąż nie miał rozwodu, Maryla coraz bardziej angażowała się w karierę. Ich drogi zaczęły się rozchodzić.

Spędzaliśmy krótkie wakacje w Drohiczynie, dużo jeździliśmy konno, przyjmowaliśmy gości, a gdy zostawaliśmy sami, Marylka pichciła najlepsze befsztyki na świecie – wspominał aktor.

Dlaczego się rozstali?

Ale sielanka nie mogła trwać wiecznie. Po trzech latach związek dobiegł końca, pozostawiając po sobie wspomnienia, do których oboje wracają z sentymentem.

W pewnym momencie przestałem wytrzymywać. Powiedziałem jej o tym, ale to było silniejsze od niej. Muzyka była jej życiem – przyznał po latach Olbrychski.

Życzenia Maryli Rodowicz dla Daniela Olbrychskiego

Po rozstaniu Maryla na chwilę związała się z Andrzejem Jaroszewiczem, a potem przez siedem lat była partnerką Krzysztofa Jasińskiego, z którym ma dwoje dzieci. Wyszła za mąż dopiero w 1986 roku – za Andrzeja Dużyńskiego, z którym spędziła 30 lat. Daniel z kolei najpierw związał się z Zuzanną Łapicką, później poślubił Krystynę Demską-Olbrychską, z którą jest do dziś. Dzisiaj ich drogi wciąż się przecinają, ale już bez dawnych emocji. Z okazji 80. urodzin Olbrychskiego Maryla dla „Faktu” napisała:

Danielu, życzę ci miłości, sukcesów i nieustającej radości z jazdy konnej. Byłeś, jesteś i będziesz wielki. Twoja fanka, Maryla.

Maryla Rodowicz, fot. ONS
Maryla Rodowicz, fot. ONS
Udostępnij ten artykuł
Studentka dziennikarstwa i nowych mediów. W wolnych chwilach czytam i recenzuję książki. Najczęściej sięgam po literaturę piękną i reportaż. Uwielbiam także kino niezależne.
Napisz komenatrz