Piotr Polk przez dwa lata walczył z niewydolnością nerek, ale nie mówił o tym nikomu. Praca na planie, teatr, nagrania – wszystko to robił w cieniu choroby. W końcu przeszczep uratował mu życie. Dziś otwarcie opowiada o najtrudniejszym czasie w swoim życiu.
Choroba Piotra Polka
Piotr Polk, znany widzom z takich produkcji jak „Ojciec Mateusz”, „Plebania” czy „Lista Schindlera”, przez lata ukrywał przed światem swoją chorobę. W programie „Dzień Dobry TVN” ujawnił, że pięć lat temu zdiagnozowano u niego niewydolność nerek.
To była 2-letnia walka o to, by stanąć na nogi, by mieć siłę. Cały czas pracowałem, robiłem to samo. Nikt nie był w stanie rozpoznać we mnie choroby. Ale ta walka odbywała się codziennie rano między mną a mną, żeby stanąć. Byłem pod kontrolą lekarzy, leków. Tę walkę przegrywałem – wyznał szczerze aktor.
Przeszczep uratował życie aktora
Po długiej walce lekarze podjęli decyzję o tzw. przeszczepie wyprzedzającym – trzecia nerka miała wspomóc dwie osłabione.
Nie wiedziałem, co mam robić. Byłem w szoku, w panice. Ale ta niewiedza działała uspokajająco. Nie rozważałem ryzyka, nie zastanawiałem się, czy się obudzę – powiedział Polk.
Aktor trafił na listę oczekujących i – ku jego zaskoczeniu – już po czterech miesiącach otrzymał wiadomość, że jest dawca. Dziś żyje z przeszczepionym organem i może cieszyć się pełnią życia.
Kiedy dostałem się na listę, to była moja pierwsza „6” w totka, bo stało się to dość szybko.
Piotr Polk w serialu „Zdrada”
Obecnie aktor można oglądać w nowym serialu „Zdrada”, w którym wciela się w ojca rodziny, gotowego posunąć się do wszystkiego, by chronić bliskich – nawet do złych czynów. To diametralna zmiana po latach grania komendanta Możejki w „Ojcu Mateuszu”.
To produkcja na bardzo wysokim poziomie. Świetny scenariusz, doskonała obsada, zaskoczenie w każdym odcinku – zachwala aktor. W serialu partnerują mu m.in. Marietta Żukowska i Paweł Małaszyński.