Maja Hyży zmaga się od wielu lat z problemami zdrowotnymi. Przeszła właśnie kolejną operację w szpitalu.
Na co choruje artystka?
Na początku grudnia Maja Hyży podzieliła się z fanami smutną wiadomością o swoim zdrowiu. Okazuje sie, że artystka od lat cierpi z powodu problemów z biodrem. W jednym z postów na Instagramie artystka wyznała, że przeszła już siedem operacji w związku z tym schorzeniem.
– W moim 35 letnim życiu przeszłam już 7 operacji na biodra, o czym pewnie nie macie nawet pojęcia, ale to dobrze, bo nie potrzebuję użalania się nade mną. Ale tę wyjątkowo źle znoszę. Raczej jestem silną babką, ale z tą operacją i z tym bólem nie mam siły walczyć… Pionizacja moja trwała kilka sekund, bo ciało i głowa odmawia posłuszeństwa … – napisała wówczas.
W wywiadzie dla Plejady zdradziła szczegóły swojej sytuacji.
– Miałam robioną rewizję biodra, czyli wymianę endoprotezy. Mam wiszące biodro, stąd jestem o kulach cały czas i przez kilka miesięcy będę musiała z nimi chodzić. Po kilku miesiącach będę miała wstawioną endoprotezę, która jest szyta na miarę jak u krawca za granicą. Będzie specjalnie dla mnie sprowadzana – wyjaśniła.
Dlaczego piosenkarka jest znów w szpitalu?
Choć artystka była świadoma, że jej rekonwalescencja będzie długa, nie spodziewała się, że tak szybko znów trafi do szpitala. 2 stycznia na swoim Instagramie poinformowała, że po raz kolejny musi przejść operację. Maja Hyży relacjonowała swój pobyt w szpitalu, nie ukrywając przed fanami swojego stanu zdrowia.
– Nawet nie spodziewałam się, że tak szybko się tutaj pojawię. Plan był, że wrócę do szpitala już po nową moją endoprotezę, która miała być przy dobrych wiatrach w lutym. Natomiast zaraziłam się bakterią. […] Stąd też operacja. Trzeba wyczyścić wszystko, co się dzieje aktualnie z moją nogą. A dzieją się, słuchajcie, rzeczy dziwne, jak to mój Konrad powiedział: moja noga wygląda trochę jak ze „Stranger Things”. Nie wiem, czy oglądaliście. Resztę sobie dopowiedzcie sami – mówiła w jednym z filmików.