Książę Fryderyk nie żyje. Książę Robert z Luksemburga, ojciec 22-latka, przekazał światu niezwykle smutną wiadomość o śmierci swojego najmłodszego syna, który odszedł 1 marca. Młody książę od wielu lat zmagał się z rzadką chorobą genetyczną, która stopniowo wyniszcza organizm.
Książę Fryderyk z Luksemburga nie żyje
9 marca, rodzina księcia Fryderyka opublikowała poruszające oświadczenie, w którym opisano ostatnie chwile jego życia. Mimo ogromnego cierpienia, książę Fryderyk miał siłę, by pożegnać się z najbliższymi – rodzicami, rodzeństwem i innymi krewnymi.
Z bardzo ciężkim sercem wraz z żoną pragniemy poinformować o śmierci naszego syna, założyciela i dyrektora kreatywnego Fundacji POLG, Fryderyka – napisał książę Robert.
W oświadczeniu ojciec zmarłego 22-latka podkreślił niezwykłą siłę syna, jego emocjonalną inteligencję oraz wyjątkową organizację.
Nie chciał, aby choroba go definiowała, ale jednocześnie poświęcił się misji niesienia pomocy innym – dodał książę, wyrażając ogromny szacunek i podziw dla determinacji syna.
Śmierć Fryderyka to ogromna strata dla rodziny, która pozostaje w żałobie. Książę zostawił w smutku swoich rodziców, starszą siostrę, księżniczkę Charlotte (29 lat) oraz brata, księcia Aleksandra (27 lat).
Książę Fryderyk: przyczyna śmierci, choroba i diagnoza
Książę Fryderyk, urodzony we Francji, przez długi czas mieszkał w Londynie, a od 2004 roku osiedlił się w Szwajcarii, gdzie uczęszczał do prestiżowych szkół międzynarodowych. Już od najmłodszych lat zmagał się z chorobą, ale pełną diagnozę postawiono, dopiero gdy miał 14 lat – wtedy zdiagnozowano u niego miopatię mitochondrialną z mutacją POLG.
Książę Fryderyk nie poddawał się, pozostając pełnym humoru i determinacji. Pomimo swojej własnej walki z chorobą, młody arystokrata starał się pomagać innym, zakładając Fundację POLG, której celem było poszukiwanie skutecznych metod leczenia tej wyniszczającej choroby.
Rodzina królewska z Luksemburga przechodzi trudny czas
Śmierć księcia Fryderyka jest kolejnym, smutnym wydarzeniem w rodzinie wielkiego księcia Henriego. W grudniu ubiegłego roku, książę Henri ogłosił swoją abdykację po 24 latach panowania, przekazując tron swojemu synowi, księciu Guillaume’owi.
Strata najmłodszego syna, Fryderyka, to kolejna tragedia, która dotknęła rodzeństwo Luksemburga, a także ich bliskich i wszystkich, którzy znali młodego księcia.
