Anna Seniuk legenda polskiego kina, teatru i filmu zagrała m.in. w serialach „Czterdziestolatek”, „Czarne chmury”. Jest matką wspaniałych dzieci i babcią wymarzonych wnuków.
Anna Seniuk może pochwalić się dwójką wspaniałych dzieci. Grzegorz Małecki podobnie jak jego siostra Magda dostali wykształcenie muzyczne. Chociaż on zatrzymał się na podstawowym, ona poszła dalej. Syn Seniuk poszedł w ślady mamy, a nie ojca muzyka, kompozytora Macieja Małeckiego. Odnosi sukcesy na deskach teatrów, ale w wielu filmach i serialach. Ma wielki poczucie humoru i jak twierdzi Anna Seniuk to zespół genów po wszystkich przodkach.
Układa mój świat
– Magda jest Panną, więc to osoba bardzo poukładana i bez niej nie poradziłabym sobie w życiu. Dzięki niej jakoś idę przez życie, bo uporządkuje mi niektóre sprawy. Pamiętam jedną straszną rzecz, która mi się przytrafiła. Zapomniałam pójść na spektakl, a nie było wtedy telefonów komórkowych, żeby mi ktoś przypomniał tak na szybko. Wracam do domu, dzieci same, malutka Magda płacze, a syn przypomina mi, że miałam przedstawienie. Pytam się 5-letniej córki: „Dlaczego ty płaczesz?” i słyszę od niej: „Mamo, powiedz dyrektorowi, że jesteś sławna, może cię nie wyrzuci” – opowiada Anna Seniuk w rozmowie z Anną Jurksztowicz dla Złotej Sceny.
Nikt nie zwolnił aktorki z pracy, ale zawsze mogła polegać na córce. Ostatnio nawet zamieszkały razem pod Warszawą: Magda ze swoim mężem i dwójką dzieci.
Talent muzyczny po ojcu
– Córka skończyła Akademię Muzyczną, założyła kwartet smyczkowy Polonika i posiada talent, zacięcie muzyczne po tacie, Macieju Małeckim. Zdobyła Fryderyka w 2014 roku i na tym skończyła się jej kariera, ponieważ postanowiła robić coś innego. Od dziecka interesowała się teatrem, więc skończyła ileś tam kierunków, ale i 3 lata temu reżyserię. Nie nadążam zupełnie, co się dzieje z dzieckiem, ale znalazła swoje miejsce po latach i myślę, że skupi się na tym – wyznaje aktorka.
W 2016 roku Magda zadebiutowała książką „Nietypowa baba jestem”, a jako reżyserka zaczęła od inscenizacji opery „Awantura w Recco” na deskach Opery Nova oraz filmem krótkometrażowym „Tadeusz Różewicz. Czytanie książek” dla TVP Kultura. Potem zrobiła jeszcze inne rzeczy w teatrze, programach telewizyjnych i dostawała za to wiele nagród. Jest żoną perkusisty i terapeuty Marcina Wippicha i mają córkę Felicję i syna Ignacego. Grzegorz Małecki, jej brat może pochwalić się dwoma córkami.
Piszemy niezależnie dzięki Państwa wsparciu.
Jeżeli uważasz naszą pracę za wartościową — postaw nam kawę.
