„Czterdziestolatek” bez Madzi Karwowskiej? Anna Seniuk prawie odmówiła roli!

Martyna Chmielewska
4 min przeczytany
Anna Seniuk musiała odmówić roli Madzi Karwowskiej?

Niedawno aktorka obchodziła jubileusz 60-lecia pracy artystycznej. Jak dostała rolę w kultowym polskim serialu? Jak wspomina pracę na planie?

Największą popularność Annie Seniuk przyniosła rola Madzi Karwowskiej w kultowym serialu „Czterdziestolatek” oraz jego kontynuacji „Czterdziestolatek – 20 lat później” w reżyserii Jerzego Gruzy. Od ponad czterech dekad Seniuk związana jest z Teatrem Polskiego Radia, gdzie występuje w licznych słuchowiskach dla dorosłych i dzieci. W Teatrze Narodowym aktorkę można oglądać m.in. w „Ułanach” oraz w spektaklu „Fredro”, a w Teatrze Polonia w monodramie „Życie pani Pomsel”.

Za swoje wybitne osiągnięcia aktorskie była wielokrotnie nagradzana, m.in. Nagrodą Prezesa Rady Ministrów II stopnia oraz Nagrodą im. Aleksandra Zelwerowicza za rolę Dulskiej w „Moralności Pani Dulskiej” Gabrieli Zapolskiej w Teatrze Telewizji.

Anna Seniuk o angażu do „Czterdziestolatka”

Anna Seniuk, uwielbiana przez widzów za rolę Madzi Karwowskiej w serialu „Czterdziestolatek” w wywiadzie dla Złotej Sceny podzieliła się kulisami swojego udziału w kultowej produkcji. Okazuje się, że jej angaż do roli żony inżyniera Karwowskiego był splotem przypadku i odrobiny szczęścia.

– Andrzej Kopiczyński się za mną wstawił. On był od początku już obsadzony, tylko trzeba mu było dobrać żonę. Ale u mnie zawsze pierwszeństwo ma teatr, więc musiałam spytać dyrektora czy mnie zwolni do serialu – wyznała w rozmowie z Anną Jurksztowicz.

Jak wspomina, pierwszeństwo zawsze miały dla niej obowiązki teatralne. Kiedy dyrektor teatru odmówił jej zwolnienia na czas realizacji serialu, aktorka uznała, że musi zrezygnować z tej propozycji.

– Dyrektor powiedział, że niestety nie, bo mamy tutaj w planach najbliższą premierę, a pani będzie w niej grała. To ja wzięłam za telefon i mówię Gruzie, że niestety nie mogę grać, bo mam teraz trzy miesiące zajęte do premiery – przyznała w wywiadzie dla Złotej Sceny.

„Łut szczęścia”

Wydawało się, że szansa na udział w serialu przepadła. Jednak los miał inne plany dla aktorki.

– Łut szczęścia jest strasznie ważny. Za dwa tygodnie się okazało, że z jakiś powodów przesunięta została premiera. Ja natychmiast zadzwoniłam i mówię „Jak nie macie jeszcze obsady, to ja jestem wolna!” – opowiadała Seniuk.

Dzięki temu mogła dołączyć do obsady i stworzyć jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci w polskiej telewizji.

Anna Seniuk przyjaźni się ze swoimi serialowymi dziećmi?

Aktorka z sentymentem wspomina atmosferę na planie, która miała kluczowe znaczenie dla sukcesu produkcji.

– Bardzo rzadko się zdarza, żeby wszyscy się spotkali w jednym momencie i w tym samym miejscu i co ważne o tym samym poczuciu humoru. Coś się takiego zdarzyło w tym „Czterdziestolatku”, że łącznie z dziećmi, Mareczkiem i Jagódką też mieli poczucie humoru i wspaniale współpracowali z nami – podkreśliła dla Złotej Sceny.

Seniuk przyznała, że dalej widuje się ze swoimi serialowymi dziećmi.

– Ja mam z nimi kontakt do dzisiejszego dnia, właśnie wczoraj się widziałam z Mareczkiem, a z Jagodą sobie razem chodzimy do teatru.

Anna Jurksztowicz i Anna Seniuk, fot. Złota Scena
Anna Jurksztowicz i Anna Seniuk, fot. Złota Scena
Udostępnij ten artykuł
Studentka dziennikarstwa i nowych mediów. W wolnych chwilach czytam i recenzuję książki. Najczęściej sięgam po literaturę piękną i reportaż. Uwielbiam także kino niezależne.
Napisz komenatrz