To był niewątpliwie jeden z najbardziej wzruszających momentów Gali Muzyki Rozrywkowej Fryderyk Festiwal 2025, która miała miejsce 5 kwietnia w Krakowie. Podczas uroczystej ceremonii, pełnej emocji i radości, na scenie pojawiła się nieoczekiwanie Katarzyna Nosowska, aby ogłosić zwyciężczynię prestiżowego Złotego Fryderyka. Tym razem wyróżnienie trafiło do jednej z najważniejszych postaci polskiej sceny muzycznej, legendy estrady – Beaty Kozidrak.
Beata Kozidrak ze Złotym Fryderykiem
Beata Kozidrak nie mogła osobiście stawić się na gali, ponieważ od kilku miesięcy zmaga się z poważnymi problemami zdrowotnymi. Mimo to, jej obecność była odczuwalna dzięki Katarzynie Nosowskiej, która przed ceremonią udała się do Lublina, by wręczyć artystce osobiście zasłużoną nagrodę.
Wzruszona Beata Kozidrak nie kryła swoich emocji, a w specjalnym nagraniu dla swoich fanów podziękowała wszystkim, którzy byli z nią przez lata jej artystycznej drogi. W szczególności wyraziła wdzięczność swojej rodzinie za niezłomne wsparcie oraz bezwarunkową miłość, które były fundamentem jej siły i motywacji w trudnych chwilach.
Nigdy nie marzyłam, że moja muzyczna przygoda będzie tak długo trwała, nadając mojemu życiu sens. Udało mi się połączyć piękny, choć stresujący zawód z udanym życiem prywatnym, z czego jestem dumna. Dziękuję moim kochanym córkom, że są ze mną w trudnych, jak i szczęśliwych chwilach. Dziękuję mojej siostrze Marioli za wsparcie, zwłaszcza w okresie choroby – powiedziała Beata Kozidrak, jej słowa niosły ze sobą głęboki ładunek emocjonalny.
Kim jest Mariola Kozidrak, siostra Beaty?
Beata Kozidrak pochodzi z rodziny, w której muzyka była obecna od zawsze. Miała dwoje starszego rodzeństwa – siostrę Mariolę oraz brata Jarosława, który niestety zmarł w 2018 roku. Siostra Beaty, Mariola, choć nie podążyła na stałe śladem artystycznym siostry, również posiada talent muzyczny. Potrafi śpiewać, a także pisze wiersze, które do dziś wzruszają niejednego czytelnika.
Mariola i Jarek założyli zespół Oda 70. Jarek grał w nim na gitarze, Mariola śpiewała i pisała poetyckie teksty – zresztą jak już wiecie, do dziś pisze wspaniałe wiersze. Czasami, gdy wyjeżdżali na występy, zabierali mnie ze sobą. Miałam wtedy jakieś dziesięć lat. Ale muzyka to wciąż były dla mnie przede wszystkim płyty – wspominała Beata Kozidrak w swojej autobiografii „Beata. Gorąca krew”.
Beata Kozidrak o rodzeństwie
W tej samej książce wokalistka zacytowała również jeden z wierszy swojej siostry, który odzwierciedlał ich wspólne wspomnienia z dzieciństwa i miłość do rodzinnego mieszkania na ulicy Grodzkiej w Lublinie.
Ani ja, ani Mariola nie chciałyśmy wyprowadzać się z Grodzkiej. Kochałyśmy to nasze mieszkanko. Mariola miała na Starówce wielu adoratorów, którzy wystawali pod naszymi oknami, ja miałam przyjaciół, no i blisko na zajęcia baletu. O tym mieszkanku moja siostra napisała piękny wiersz, nosi tytuł 'Dziś’:
’Dziś coraz rzadziej mi się śni
Mieszkanie przy Grodzkiej 3…
pokój mój mały
Co światem był całym
skrzynka na listy
zapach mokrych liści jesienią
A wiosną bzy na zamkowych zboczach
to światełko, Mamo, w Twoich oczach
Twoja sukienka w kwiaty
śmiech radosny Taty
A zimą droga pod górę do szkoły
głos szkolnego dzwonka
Niecierpliwy, wesół
A latem błotne kąpiele
dzwonów wołanie w niedzielę
To jeszcze ciągle we mnie tkwi
Lecz coraz rzadziej mi się śni.’
To poruszające słowa, które oddają ducha beztroskich chwil dzieciństwa, pełnych ciepła rodzinnego domu i prostych, ale jakże cennych radości życia.