Prezenterka telewizyjna, dziennikarka kulinarna i autorka książek wyznała, co dzieje się w jej domu. Widzowie TVN poznali ją jako ekspertkę kulinarną w „Dzień Dobry TVN”. Teraz przyznała, że nie mieszka z mężem.
W marcu tego roku Daria Ładocha ogłosiła, że rozstaje się z programem „Azja Express’, który prowadziła.
Czas na moje kolejne 'wyspy szczęśliwe’, a program 'Azja Express’ jak i karawana muszą iść dalej… Do zobaczenia na szlaku – napisała prezenterka.
Rozstanie z mężem
Teraz zdradziła, że również w życiu prywatnym wiele się zmieniło.
– Niecały rok temu, po 24 latach, rozstałam się z ojcem moich dzieci. To pierwszy raz, gdy mówię o tym publicznie” – powiedziała w wywiadzie dla Plejady, Daria Ładocha.
Została sama z 17-letnią Laurą i 12-letnią Matyldą po rozstaniu z Bartkiem Kulitą, który był jej menadżerem.
– Mam poczucie, że zaczęłam życie zupełnie od nowa. Córki mieszkają ze mną, samodzielnie wychowuję dwie dorastające kobiety” – mówiła.
Zmiana dla prezenterki nie była łatwa, ale czuje się o wiele lepiej, bo może budować relacje na nowo i utrzymać zdrowe kontakty ojca ze swoimi dziećmi. Poza tym podzieliła się przemyśleniami.
– Gdy byłam na Filipinach, poznałam wiele osób, które nie miały absolutnie niczego – jedzenia, pieniędzy, dachu nad głową, a mimo wszystko serdecznie się uśmiechały. Dało mi to do myślenia. Od jakiegoś czasu w oczach mojego partnera wdziałam głównie smutek i wypalenie. W swoich zresztą też. Staliśmy się smutnymi ludźmi. Nie chciałam się z tym skonfrontować, więc uciekałam w pracę. Ale po powrocie z planu „Azji Expres” wiedziałam, że dłużej tak nie wytrzymam. To była potwornie trudna decyzja, do której podjęcia nie byłam przygotowana, ale czułam, że muszę to zrobić. I to teraz albo nigdy. Powiedziałam Bartkowi, że każdy z nas zasługuje na radość życia i beztroski uśmiech. I że nie jest jeszcze za późno, żebyśmy je odzyskali, ale żeby to zrobić, musimy się rozstać, bo gdy jesteśmy razem, nam to nie wychodzi – wyznała dla Plejady.
