Kabaretowy idol lat PRL-u zrezygnował z kariery, aby pracować… na poczcie. Miał dość sławy?

Martyna Chmielewska
3 min przeczytany
Zenon Laskowik, fot. ONS

Zenon Laskowik kończy 80 lat! Gwiazdor kabaretu Tey w pewnym momencie porzucił karierę kabareciarza na rzecz zupełnie innej pracy. Co go do tego skłoniło? Jak wyglądało jego życie?

Kabaretowa legenda z Poznania

Zenon Laskowik to postać, która na zawsze wpisała się w historię polskiego kabaretu. Ogromną popularność zyskał w latach 70., kiedy to – wraz z Aleksandrem Gołębiowskim i Krzysztofem Jaślarem – stworzył legendarny kabaret Tey. Z zespołem związani byli także tacy artyści jak Bohdan Smoleń, Rudi Schuberth czy Janusz Rewiński. To właśnie dzięki Tey Laskowik zdobył ogólnopolską sławę i sympatię milionów widzów.

Grupa, której początki sięgają akademickiego kabaretu „Klops” w Poznaniu, szybko zdobyła uznanie – już w 1973 roku triumfowała w Opolu, zdobywając „Złotą Szpilkę”. Ich występy były pełne inteligentnej satyry i ostrej krytyki rzeczywistości PRL-u.

Zenon Laskowik podjął się nietypowej pracy

Mimo ogromnej popularności, Laskowik w pewnym momencie poczuł się wypalony. Zmęczenie tempem życia artysty estradowego i problemy zdrowotne sprawiły, że postanowił całkowicie zniknąć z życia publicznego. Mało kto dziś pamięta, że satyryk porzucił scenę i… zatrudnił się jako listonosz w Poczcie Polskiej.

Ta życiowa zmiana była częścią większego procesu – walki z nałogami, uporządkowania życia prywatnego i zadbania o zdrowie. Jak sam przyznaje, kluczową rolę w tej transformacji odegrała jego żona, Aleksandra.

Bez niej moja cała przemiana nie byłaby możliwa. Sądzę, że bez wsparcia Aleksandry odpowiedziałbym na diabelskie wezwania… i powróciłbym do dawnego życia – opowiedział „Przewodnikowi Katolickiemu”.

Zenon Laskowik – co dziś robi?

Laskowik na ponad dekadę zniknął z estrady, ale w 2003 roku niespodziewanie powrócił. Z nową energią reaktywował kabaret Tey. W nowym wcieleniu przyciągał nie tylko dawnych fanów, ale również zupełnie nową publiczność. Dziś, mimo upływu lat, wciąż występuje na scenie i potrafi rozbawić widzów jak za dawnych lat. Jego historia to przykład na to, że nawet największa sława nie daje gwarancji szczęścia – ale też dowód na to, że z każdej życiowej zapaści można się podnieść.

Kultowe skecze i drugie życie kabaretu Tey

Wśród najbardziej pamiętnych programów Tey warto wspomnieć m.in. „Z tyłu sklepu” czy „Narodziny gwiazdy”. W latach 70. i 80. były one synonimem błyskotliwej, ale i odważnej satyry. Po dołączeniu do zespołu Bohdana Smolenia w 1978 roku, kabaret osiągnął szczyt swojej popularności.

Po zawieszeniu działalności w latach 90., wydawało się, że to już koniec tej epoki. Jednak Zenon Laskowik pokazał, że nigdy nie jest za późno na powrót – zarówno na scenę, jak i do samego siebie.

Udostępnij ten artykuł
Studentka socjologii. W wolnych chwilach czytam i recenzuję książki. Najczęściej sięgam po literaturę piękną i reportaż. Uwielbiam także kino niezależne, zwłaszcza francuskie.
Napisz komenatrz