Ewa Kasprzyk miała szansę na ogromny zysk, aż 4 miliony złotych! Propozycja pochodziła od mężczyzny, który chciał wykorzystać jej słynne słowa z „Kogla Mogla” w swojej kampanii wyborczej. Mimo kuszącej oferty, aktorka nie otrzymała ani grosza.
Ewa Kasprzyk, to jurorka w „Tańcu z gwiazdami” i gwiazda serialu „Przyjaciółki” zasłynęła dzięki swojej roli w „Koglu Moglu”, gdzie wypowiedziała kultowe słowa: „Marian, tu jest jakby luksusowo”. Choć zyskała ogromną popularność, to nie spodziewała się, że jej słynna sentencja mogłaby przynieść jej aż 4 miliony złotych.
Jak się okazuje, propozycja pochodziła od mężczyzny, który chciał wykorzystać jej słowa w swojej kampanii wyborczej. Kasprzyk jednak odmówiła i zażądała ogromnej kwoty, co skutecznie odstraszyło sztab kandydata.
Co więcej, dowiedziała się, że zdanie zostało użyte bez jej zgody. Wszystkie szczegóły ujawnia w rozmowie z Tomaszem Raczkiem.
-„Nie zgodziłam się. Oni powiedzieli „no limit”, ja powiedziałam, że chcę 4 miliony, ale z tego co wiem, wykorzystali to bez mojej zgody. Już nie dochodzę… (…)” – wyznała, dodając, że mężczyzna nie postąpił elegancko. (…) ale mimo to, wygrał wybory w Bełchatowie” – dodała.
Dalsze części filmu
Choć Ewa Kasprzyk zdobyła ogromną popularność dzięki roli w „Koglu Moglu”, to nie zdecydowała się na udział w kolejnych częściach filmu.
Jak wyznała Tomaszowi Raczkowi, scenariusz i wątki produkcji zaczęły się tak bardzo rozjeżdżać, że aktorka nie chciała już firmować tego swoją twarzą i nazwiskiem. W rozmowie opowiedziała o tym, jakie miała zastrzeżenia do dalszego rozwoju fabuły.
–„Są jakieś granice dobrego smaku” – skwitowała.
