14 lutego odbędą się preselekcje do Eurowizji 2025. W walentynki Polacy wybiorą swojego reprezentanta. O prawo do udziału w konkursie, który w maju odbędzie się w Szwajcarii, walczy aż jedenastu artystów. Jeden z nich miał oszukać system głosowania, by wygrać eliminacje.
Eurowizja 2025. Teo Tomczuk walczy w preselekcjach dzięki „karcie uczestnictwa”
Teo, uczestnik preselekcji do Konkursu Piosenki Eurowizji 2025, dotarł do etapu przesłuchań na żywo, gdzie podczas rozmowy z jurorami ujawnił, że nie posiada polskiego obywatelstwa. Z tego powodu, zgodnie z regulaminem, nie został objęty dalszymi pracami komisji. Jednak zaledwie dwa dni po ogłoszeniu finałowej dziesiątki artystów, wokalista otrzymał polskie obywatelstwo, co stało się podstawą do przyznania mu tzw. „dzikiej karty uczestnika” przez Telewizję Polską.
Decyzja o przyznaniu Teo „dzikiej karty” spotkała się z dużym zainteresowaniem. Telewizja Polska wyjaśniła, że przyznanie tej formy uczestnictwa wynikało z wyjątkowego talentu i determinacji młodego wykonawcy. W oficjalnym oświadczeniu przedstawiciele TVP zaznaczyli, że regulamin przewidywał takie rozwiązanie, dlatego żadna z zasad obowiązujących w konkursie nie została naruszona.
Teo po długotrwałych staraniach odzyskał obywatelstwo, spełniając wymagania regulaminowe. Artysta, nie tracąc nadziei na reprezentowanie Polski, poinformował o tym Telewizję Polską. Jego talent, zaprezentowany podczas przesłuchań, oraz determinacja i chęć reprezentowania naszego kraju miały istotny wpływ na decyzję o przyznaniu mu 'karty uczestnictwa’ w Krajowych Preselekcjach do 69. Konkursu Piosenki Eurowizji 2025.
Pomimo początkowych komplikacji związanych z jego statusem obywatelskim, Teo zdołał udowodnić, że jego talent i determinacja to cechy, które pozwalają mu walczyć o zaszczytną rolę reprezentanta Polski na Eurowizji.
Czy Teo kupuje SMS-y, żeby wygrać preselekcje do Eurowizji 2025?
Wydarzenia związane z Teo Tomczukiem i jego udziałem w preselekcjach do Eurowizji 2025 nie kończą się jednak na decyzji o przyznaniu mu „karty uczestnictwa”. Po ogłoszeniu jego udziału w konkursie wokalista spotkał się z zarzutami o manipulację wynikami.
Odbiorcy zarzucili mu, że wykupił wyświetlenia oraz pozytywne komentarze na YouTube, pod teledyskiem do „Immortal”, który w krótkim czasie zyskał ponad 100 tysięcy odsłon.
Dodatkowo w sieci pojawiły się screeny wiadomości, w których przedstawiciele jego zespołu rzekomo mieli nakłaniać do głosowania na niego, oferując w zamian pieniądze. Wobec tych oskarżeń Teo postanowił odciąć się od tego typu spekulacji.
W odpowiedzi na zarzuty wokalista stanowczo wyjaśnił, że nie ma nic wspólnego z żadnymi praktykami, które mogłyby podważyć uczciwość jego udziału w preselekcjach. Wyraził również przekonanie, że te nieprawdziwe informacje mają na celu zakłócenie jego spokoju i osłabienie jego szans na zwycięstwo w konkursie.
Dziękuję wszystkim za wiadomości i troskę. Widzę, że ostatnio krąży sporo nieprawdziwych informacji na mój temat – to trochę smutne, bo ani ja, ani nikt z mojego teamu nie mamy z tym nic wspólnego. Widocznie komuś bardzo zależy, żebym nie miał spokoju przed preselekcjami… – napisał na swoich mediach społecznościowych.
Mimo wzrastającego medialnego szumu wokalista pozostał skoncentrowany na przygotowaniach do nadchodzącego wydarzenia. Podkreślił, że w obliczu tych kontrowersji, nie zamierza pozwolić, by rozprzestrzeniające się plotki wpłynęły na jego koncentrację.
Ja jednak skupiam się na tym, co najważniejsze – na próbach i przygotowaniach do 14 lutego – dodał, wskazując, że jego celem jest stworzenie jak najlepszego show na scenie preselekcji.
Na zakończenie Teo przypomniał o wartościach, które powinny łączyć wszystkich uczestników i fanów Eurowizji. Wzmiankował hasło tegorocznego konkursu – „United by Music”, zachęcając do skupienia się na muzyce i radości z jej wspólnego przeżywania, a nie na negatywnych spekulacjach.
Fajnie byłoby, gdybyśmy wszyscy wzięli je sobie do serca i zamiast siać zamęt, po prostu cieszyli się muzyką – zakończył, apelując do uczestników i publiczności o wspólne dążenie do pozytywnej atmosfery.
Kolejność występów w preselekcjach do Eurowizji 2025
Losowanie pierwszej i ostatniej pozycji w koncercie finałowym odbyło się podczas konferencji ujawniającej finalistów, i zgodnie z nim, jako pierwszy wystąpi zespół Chrust z utworem „Tempo”, a jako ostatni Dominik Dudek z piosenką „Hold the light”. Kolejność występowania pozostałych artystów pozostawała tajemnicą, czas jednak na odkrycie kart. Poniżej przedstawiamy zgodną ze scenariuszem kolejność występów:
- CHRUST „TEMPO”
- KUBA SZMAJKOWSKI „PRAY”
- JUSTYNA STECZKOWSKA „GAJA”
- TYNSKY „MIRACLE”
- DARIA MARX „LET IT BURN”
- SW@DA x NICZOS „LUSTERKA”
- JANUSZ RADEK „IN COSMIC MIST”
- MARIEN „CAN’T HIDE”
- TEO „IMMORTAL”
- SONIA MASELIK „RUMOURS”
- DOMINIK DUDEK „HOLD THE LIGHT”
Piszemy niezależnie dzięki Państwa wsparciu.
Jeżeli uważasz naszą pracę za wartościową — postaw nam kawę.
