Margaret, która trzykrotnie walczyła o wyjazd na Eurowizję (z Polski i ze Szwecji) skomentowała tegoroczne polskie preselekcje. Oceniła występ i piosenkę Justyny Steczkowskiej oraz opowiedziała o zmianach kadrowych w zespole realizującym finał krajowych eliminacji.
Margaret o Eurowizji 2025 i wyborze Justyny Steczkowskiej
Wybór Justyny Steczkowskiej na reprezentantkę Polski na Eurowizję 2025 w Szwajcarii z pewnością wywołał sporo emocji, zarówno wśród fanów, jak i w polskim show-biznesie. Wokalistka zdobyła ogromne poparcie publiczności, uzyskując niemal 40% głosów. Jej występ w preselekcjach nie przeszedł bez echa, a o jej wyborze wypowiedziała się m.in. Margaret, która w 2016 roku również starała się o zwycięstwo w krajowych eliminacjach do Eurowizji.
Margaret, która nie ukrywa, że Justyna Steczkowska to jej faworytka, w rozmowie z RMF FM wyraziła uznanie dla jej formy fizycznej oraz energii, którą wokalistka emanuje na scenie.
Justyna petarda! A jeszcze jak się dowiedziałam o tym, że pani Justyna ma 52 lata, wtedy w ogóle mi już kopara opadła. Ja nie wiem, jak ja będę miała 52 lata, to może się przewrócę z jednego boku na drugi, ale żeby tak wywijać w tym lateksie, to w życiu – żartowała Margaret, podkreślając, jak imponujące jest to, że Steczkowska w tak dojrzałym wieku prezentuje się na scenie z taką dynamiką i siłą.
Margaret o preselekcjach do Eurowizji 2025
Wokalistka zwróciła również uwagę na organizację tegorocznych preselekcji, które, jej zdaniem, prezentowały się o wiele lepiej niż w poprzednich latach. Margaret wyraziła pozytywne zaskoczenie zmianami, które zaszły w samej produkcji koncertu.
Byłam bardzo zaskoczona pozytywnie tym, że coś się zmieniło. Ktoś został zwolniony, ktoś został zatrudniony. Naprawdę bardzo dobrze to wyglądało i brzmiało, więc należą się gratulacje dla wszystkich uczestników i dla produkcji – mówiła, dodając, że docenia różnicę, jaka pojawiła się pomiędzy tegorocznymi preselekcjami a wcześniejszymi edycjami.
Czy Margaret chce jechać na Eurowizję 2026?
Choć Margaret nie kryje swojej sympatii dla Justyny Steczkowskiej, sama nie planuje wystartować w Eurowizji. W ostatnich miesiącach pojawiły się spekulacje, że wokalistka może rozważać udział w konkursie, ale jak sama przyznaje, nie ma obecnie piosenki, która pasowałaby na tę wyjątkową scenę.
Myślę, że jakoś moje serce otworzyło się na tę scenę eurowizyjną ostatnio. Ale podchodzę do tego bardzo świadomie i chyba też bardzo krytycznie wobec siebie. I wydaje mi się, że nie udało mi się ostatnim czasem napisać piosenki, która pozwoliłaby mi wygrać Eurowizję. A jak jechać, to tylko po to. Bo fajne inne piosenki mam, ale nie na Eurowizję – wyjaśniła Margaret, podkreślając, że konkurs wymaga utworu, który ma potencjał do wygranej.
Trzy podejścia Margaret do Eurowizji
W 2016 roku Margaret starała się o reprezentowanie Polski na Eurowizji z utworem „Cool Me Down”. Choć nie udało jej się wygrać – zajęła drugie miejsce, przegrywając z Michałem Szpakiem, który ostatecznie reprezentował Polskę w konkursie – jej występ na pewno zapisał się w pamięci fanów.
Dwa lata później dostała się do szwedzkich eliminacji, w których wybór reprezentanta jest bardziej złożony. W skandynawskim kraju odbywają się półfinały, dogrywki i finał. W 2018 roku z „Cool me down” Margaret doszła do finału, a rok później odpadła na etapie półfinału.
Justyna Steczkowska, której wybór na reprezentantkę Polski wywołał ogromne emocje, ma przed sobą wielką szansę na zaprezentowanie swojego talentu na międzynarodowej scenie. Niezależnie od wyniku, jej występ na Eurowizji z pewnością będzie jednym z najbardziej oczekiwanych momentów w polskim muzycznym kalendarzu.

