Krystian Ochman odziedziczył talent po swoim ojcu czy może po dziadku? Kim jest dziadek zwycięzcy „The Voice of Poland”?
Muzyka od pokoleń towarzyszy rodzinie Ochmanów. Wiesław Ochman, uznany śpiewak operowy, a zarazem dziadek Krystiana Ochmana, zaszczepił miłość do muzyki swojemu synowi Maciejowi, który z kolei przekazał ją dalej swojemu synowi Krystianowi.
Krystian Ochman zwyciężył w 11. edycji „The Voice of Poland”. Wokalista reprezentował Polskę w 66. Konkursie Piosenki Eurowizji z piosenką „River”. Młody artysta szanuje swoje korzenie, ale unika budowania kariery na znanym nazwisku. Podkreśla, jak ważna jest dla niego niezależność oraz autentyczność w twórczości. W listopadzie ukazał się najnowszy krążek Ochmana p.t. „Klasycznie”.
Kim jest ojciec Krystiana Ochmana?
Maciej Ochman, urodzony w 1965 roku, swoją muzyczną przygodę rozpoczął jako klawiszowiec w zespole „Róże Europy”. Po latach koncertowania i pracy w branży muzycznej, wyemigrował do USA, gdzie został specjalistą od produkcji telewizyjnej. Choć obecnie mieszka za oceanem, wspiera syna w jego muzycznej karierze.
Kim jest dziadek Krystiana Ochmana?
87-letni Wiesław Ochman to jeden z najwybitniejszych polskich tenorów operowych. Zdobył międzynarodową sławę, dzięki występom na największych scenach świata, takich jak nowojorska Metropolitan Opera. W trakcie kariery występował z wybitnymi artystkami, m.in. Teresą Żylis-Garą i Montserrat Caballé.
Prywatnie Wiesław Ochman był złotą rączką i pasjonatem sztuki. Razem z żoną Krystyną, którą poznał na studiach na AGH, kolekcjonował polskie malarstwo i sam tworzył pejzaże oraz abstrakcje. Byli małżeństwem przez niemal 60 lat, wspólnie wychowując dwoje dzieci: Macieja, ojca Krystiana Ochmana, oraz Małgorzatę.
Relacja dziadka z wnukiem
Ochman jest dumnym dziadkiem Krystiana Ochmana, który z sukcesami kontynuuje muzyczne tradycje rodziny. Wiesław Ochman wspierał go z całego serca, przekazując swoje doświadczenie i służąc radą. Dziadek z wnukiem pojawili się razem w telewizji, gdzie opowiedzieli o swojej współpracy.
– Krystian przysyła nagrania, dyskutujemy o tym, odsłuchujemy. To jest bardzo naturalne, że ktoś się opiekuje tym. Ja miałem do czynienia ze wspaniałymi kolegami, z Domingiem śpiewaliśmy 14 lat w Hamburgu, z Pavarottim się znaliśmy… Zawsze oni czekali, żeby powiedzieć jak to brzmiało – opowiadał Wiesław Ochman w „Halo tu Polsat”.
Rodzinny duet zaśpiewał ostatnio na uroczystym benefisie Bohdana Łazuki. Wiesław w jednym z wywiadów wyznał, że wnuczek podczas uczestnictwa w programie „The Voice of Poland” zawsze prosił go o otuchę i wsparcie przed wyjściem na scenę.
– Przed każdym występem dzwonił do mnie i bał się, że nie pójdzie mu dobrze. Ja też w swojej karierze operowej zawsze stresowałem się przed wyjściem na scenę. Bałem się, czy wszystko się uda, ale jak już wychodziłem przed publikę i wydałem pierwsze dźwięki, to stres mijał. Krystian ma bardzo podobnie.