Barbara Wrzesińska przeżyła reinkarnację za życia. Wszystko, dzięki „magicznej” sukni!

Martyna Chmielewska
Autor: Martyna Chmielewska
3 min przeczytany

Jak Barbara Wrzesińska uświadomiła sobie, że chce zostać aktorką? Aktorka doświadczyła reinkarnacji? Czy teatr wziął się z kościoła i targowisk?

Barbara Wrzesińska znana szerszej publiczności jako Pani Basieńka z kabaretu Olgi Lipińskiej opowiedziała w podcaście „Legendy Show-biznesu” o duchowej stronie kariery aktorskiej.

Aktorstwo = reinkarnacja?

W wywiadzie dla Złotej Sceny aktorka zdradziła dlaczego wybrała zawód aktorki. Wszystko zaczęło się przed maturami, gdy uczniowie mieli wystawić przedstawienie. Oczywiście jak w każdym dobrym spektaklu potrzebne były kostiumy. Jedna z nauczycielek znała się z aktorką Teatru Polskiego, Zofią Małynicz. Gwiazda użyczyła im swoje 18-wieczne suknie…

– Ja złapałam jakąś tam suknię i jak ją założyłam na siebie… to mi tak zaczęło walić serce. Ta suknia pachniała pudrem, potem, jakimiś szminkami była taka umazana i ja po prostu spojrzałam do lustra i nagle nastąpiła reinkarnacja. Ta sukienka stała się wehikułem czasu.

Wrzesińska otwarcie przyznaje, że wybrała aktorstwo z egoistycznych pobudek i nie miała z tego powodu najmniejszych wyrzutów.

I to jest to co mnie do tej pory w tym zawodzie interesuje. Ja bym najchętniej grała w teatrze bez widowni. Egoistycznie to traktuje, bo to jest szansa na reinkarnację za życia. Dlatego mnie nie interesuje tzw. aktorstwo rodzajowe, że ja będę prawdziwa w każdej roli – wyznała dla Złotej Sceny.

„Głos ma jak dzwon!”

Aktorka idąc na przesłuchania do Szkoły Teatralnej spotkała na korytarzu Andrzeja Łapickiego i Kazimierza Rudzkiego, którzy rozmawiali o… piłce nożnej.Wrzesińska, której tata, także fascynował się futbolem zebrała się na odwagę i podeszła do znanych aktorów. Tym sposobem udało się jej dostać na przesłuchanie jako ostatniej!

Cisza taka zapadła. Zelwerowicz mówi do Bardiniego: Głos ma jak dzwon!.Wstał Aleksander Bardini i mówi: Kiedy nam to przyniesiesz?. Ja zdziwiona mówię: Ale co? – Maturę. – Ja już mówiłam, że oblali mnie z pisemnego polskiego, więc muszę chodzić do szkoły. Na co on mówi: O to się jeszcze zobaczy, przyjdź tu za dwa dni. Będą wyniki. I tak się dostałam do szkoły teatralnej– opowiedziała aktorka w rozmowie z Anną Jurksztowicz.

Barbara Wrzesińska/NAC
Barbara Wrzesińska/NAC
Anna Jurksztowicz i Barbara Wrzesińska, fot. Złota Scena
Anna Jurksztowicz i Barbara Wrzesińska, fot. Złota Scena
Udostępnij ten artykuł
Studentka dziennikarstwa i nowych mediów. W wolnych chwilach czytam i recenzuję książki. Najczęściej sięgam po literaturę piękną i reportaż. Uwielbiam także kino niezależne.
Napisz komenatrz