Sesje okładkowe gwiazd przechodzą do historii show-biznesu z różnych powodów. Jedne są po prostu piękne, inne przełomowe, ale są i takie, o których bohaterowie woleliby zapomnieć. Do tego grona zalicza się Anna Mucha.
Małgorzata Socha wspomina pierwszą sesję okładkową
Małgorzacie Sosze zebrało się na wspomnienia. Na Instagramie zamieściła okładkę i sesję zdjęciową dla magazynu „Cosmopolitan”. Aktorka na czołówce wydania pojawiła się w maju 2011 roku. Ubrana w czarną sukienkę, zmysłowo spoglądająca na czytelnika zapraszała do lektury. W wywiadzie opowiedziała, z kim przeżyłaby płomienny romans, a po 13 latach tak wspomina tamtą rozmowę:
Chwila nostalgii… pamiętacie „Cosmo”? To była era inspirujących okładek, odważnych artykułów i mody, która wyprzedzała czas. Zawsze pod ręką, zawsze z nutą stylu i pewności siebie! Dziś wspominam te czasy z uśmiechem – czy też macie swoje ulubione wspomnienia związane z tym kultowym magazynem? – napisała na Instagramie.
Odezwa na wpis Małgorzaty była duża. Głównie komplementowali ją internauci, ale pojawił się też głos Anny Muchy, która z kolei przypomniała swoją pierwszą okładkę dla tego samego pisma.
Anna Mucha ofiarą retuszu na okładce magazynu „Cosmopolitan”
Mucha, podobnie jak Socha, ma na swoim koncie masę okładek w najpoczytniejszych magazynach. Pierwsze razy gwiazdy z retuszerami nie były jednak szczególnie udane. Aktorka wspomina sesję dla „Cosmopolitanu” jako nieudaną. W lipcu 2004 roku aż trudno było uwierzyć, że to ona.
Wydawałoby się, że na poniższym zdjęciu wszystko gra: piękna stylizacja, perfekcyjna fryzura i makijaż. Niestety, zawiedli graficy, do czego sama Mucha dzisiaj podchodzi z dystansem:
Tak! To był ten pierwszy raz kiedy po retuszu nie rozpoznałam się na okładce! – napisała w odpowiedzi pod postem Małgorzaty Sochy.
Też uważacie, że grafik płakał, jak retuszował zdjęcie?
Poniżej Anna Mucha w 2004 roku na jednej z branżowych imprez. Oczywiście bez grama retuszu.