Adrien Brody otrzymał właśnie drugiego Oscara za film „The Brutalist”. Pierwszego dostał za rolę w „Pianiście”. Na planie wystąpiło wielu polskich aktorów, co było życzeniem Romana Polańskiego. Jedna z gwiazda wspomniana Brodiego dla Złotej Sceny.
Kulisy powstawania „Pianisty” z Adrienem Brodym
Reżyser oscarowego filmu od początku powtarzał, że musi on powstać w Warszawie, chociaż producenci proponowali mu Pragę czy Budapeszt. Tam byłoby taniej, ale on się nie zgodził. Naciskał, aby w tej produkcji wystąpili też polscy aktorzy. Dzięki temu na planie z Adrienem Brodym spotkali się min. Krzysztof Pieczyński, Katarzyna Figura, Michał Żebrowski, Łukasz Kosiński, Zbigniew Zamachowski, ale i Magda Waligórska. Aktorka to gwiazda serialu „Ranczo”, a ostatnio dołączyła do obsady „M jak miłość”. Zdjęcia do „Pianisty” kręcono od lutego do lipca 2001 roku na warszawskiej Pradze, ale i na szlaku królewskim.

„Grałam kelnerkę” w filmie z Adrianem Brodym
Magda Waligórska miała okazję poznać Adriena Brody’ego na planie „Pianisty”. W rozmowie ze Złotą Sceną wspomina dzień kręcenia wspólnych zdjęć.
Miałam jedną scenę z Adrienem Brodym zimą 2001 roku. To było na Krakowskim Przedmieściu w kawiarni, która cały czas działa. Znajduje się przy Muzeum Karykatury. Występowałam tam jako polska kelnerka. On otwierał drzwi i zaglądał do środka. Wtedy wszyscy odwracali się i patrzyli na niego. Od razu poznawali, że to Żyd. Adrien wcielając się we Władysława Szpilmana wiedział, że nie może tam wejść. Stałam blisko niego i nasz wzrok spotkał się kilkakrotnie. To było jedna scena, ale powtarzana kilkanaście razy, bo musieli ją nagrać z zewnątrz i ze środka kawiarni – opowiada nam gwiazda „Rancza”.

Aktorka była pod wrażeniem jego osoby, ale i sposobu grania. Zastanawiała się nad jednym, dlaczego za każdym razem, kiedy zaczynał grać, odgarniali mu śnieg przed budynkiem.
Słyszałam: „Będzie teraz ujęcie. Adrien musi zrobić pompki” wołał reżyser ubrany w czerwoną kurkę. Aktor stał z boku w długim, puchowym płaszczu. Potem na gołej ziemi już bez okrycia wierzchniego on to wykonywał i szedł kręcić scenę. Zaczęłam czytać na ten temat i doszłam do tego, dlaczego tak się zachowywał. Adrien to robił, aby przyspieszyć sobie w naturalny sposób puls i bicie serca. Miało się wrażenie, że jest w ciągłym biegu. Mógł zagrać zdenerwowanego, ale tu chodziło o coś realnego – tłumaczy aktorka dla Złotej Sceny.
Był strasznie chudy
Magda Waligórska uważa, że on wykorzystywał Metodę Stanisławskiego w swojej pracy. To odkrywanie nowych środków techniki aktorskiej oparte na realizmie psychologicznym postaci. Ten model angażuje w grę cały organizm. Zgodnie z tym schematem aktor potrafi wyobrazić sobie wszystko cieleśnie. Zdaje sobie sprawę, co by się stało, gdyby znalazł się w takiej sytuacji.
Aktorka była przerażona tym, jak wyglądał.
– Podczas zdjęć przybywał cały czas na ścisłej diecie. Zapewne głodował, jak jego bohater. Był bardzo chudy. Do tego robił te pompki i nieźle się tam nabiegał. To był już wyczyn, ale też godne podziwu zaangażowanie w swoją pracę – opowiada Magda Waligórska dla Złotej Sceny.
Premiera „Pianisty” miała miejsce w 2002 roku w Warszawie.
