Robert El Gendy pokazał dzieci. Egzotyczną urodę odziedziczyli po ojcu

Klaudia Smyk
Autor:
5 min przeczytany
Robert El Gendy

Robert El Gendy, to jeden z czołowych prowadzących „Pytanie na śniadanie” od lat, ale powiązanym również ze stacją sportową. Jego dzieciństwo było naznaczone trudnymi momentami. Dziś cieszy się własną rodziną.

Rodzice Roberta El Gendy’ego, oboje doktorzy nauk poznali się w Moskwie w połowie lat 70. XX wieku podczas studiów doktoranckich. Jego ojciec był doktorem nauk ekonomicznych, a mama doktorem nauk biologicznych i farmaceutką. Ta akademicka para połączyła swoje życie w stolicy ZSRR, ale ich droga życiowa miała przed sobą jeszcze wiele zmian.

Rozwód rodziców

Po przeprowadzce z Kairu do Polski Robert musiał zmierzyć się z trudną decyzją rodziców o rozstaniu. Miał wtedy siedem lat. Choć mało tego rozumiał w tamtym czasie, dziś wie, że zrobili to z miłości do niego, by zapewnić mu lepszy start w życiu. Wiele lat po rozstaniu rodziców porozmawiał z ojcem, by dowiedzieć się, dlaczego przez długi czas nie utrzymywał z nim kontaktu.

– Po latach porozmawialiśmy jak mężczyźni, wytłumaczył mi czemu byliśmy oddzielnie – opowiadał prezenter w rozmowie z magazynem „Mint”.

Robert El Gendy/Kapif
Robert El Gendy/Kapif

Od tej rozmowy stali się przyjaciółmi i dzwonią do siebie niemal codziennie.

– Tata mógł, jako muzułmanin zatrzymać mnie przy sobie, mama musiałaby wyjechać i nie miałaby nic do powiedzenia. Takie było prawo, ale on tego nie zrobił, bo chciał dla mnie jak najlepiej. Wypuścił mnie i mamę ze swojego kraju, wiedząc, że nasze relacje osłabną – wyznał, dodając, że to chyba najpiękniejszy dar, jaki dostał od ojca

Dziś Robert ma regularny kontakt z ojcem i odwiedza go raz w roku, aby cieszyć się jego towarzystwem.

Robert El Gendy z ojcem/Instagram
Robert El Gendy z ojcem/Instagram

Wielka rola matki w jego życiu

Dziennikarz nigdy nie zapomni poświęcenia matki, która po powrocie do Polski musiała pracować na kilku etatach, aby utrzymać rodzinę. Brakowało czasu na czułości, ale najważniejsze było to, by zapewnić synowi lepsze życie.

– Przejęła obowiązki głowy rodziny, ciągle jej nie było, nie miała czasu, by okazywać mi uczuć. Ale wiem, że byłem i wciąż jestem dla niej bardzo ważny, że bardzo mnie kocha. Robiła wszystko, co w jej mocy, by niczego mi nie brakowało, dla niej to było wyznacznikiem miłości, a nie przytulasy czy buziaki. Zresztą, kiedy wracała z pracy, ja zazwyczaj już spałem… Od tulenia i buziaków była babcia. To głównie dzięki niej miałem piękne dzieciństwo – wyznał dziennikarz.

W 2019 roku Robert El Gendy musiał zmierzyć się z dramatycznym momentem w życiu. Kiedy jego mama przeszła udar natychmiast zauważył, że coś jest z nią nie tak. Odrazu ruszył jej z pomocą.

– Niewyraźnie, urywanymi zdaniami mówiła, że nie może się ruszać, że osunęła się na ziemię – wyznał dla „Super expressu”

Dzięki jego szybkiej reakcji udało się uratować życie Hanny El Gendy.

– Udar można rozpoznać i wtedy trzeba działać od razu. Zawsze odbierajcie telefony od rodziców – napisał w mediach społecznościowych , gdy mama wydobrzała i wróciła do domu.

Robert przypomina wszystkim, by zawsze odbierać telefony od rodziców, bo życie potrafi zaskakiwać w najmniej oczekiwanych momentach.

Rozwód z klasą

Robert El Gendy przez długi czas stronił od rozmów na temat swojego życia prywatnego. Wiadomo, że ma trzech synów – najstarszy z nich mający 23 lata Maciej obecnie jest studentem Politechniki Rzeszowskiej na kierunku lotnictwo i kosmonautyka, a dwaj młodsi 14-letni Jakub i 12-letni Oliwier, to owoce związku z jego żoną Agatą. Jednak po powrocie dziennikarza do „Pytania na śniadanie” media zaczęły interesować się jego życiem osobistym, a niedługo potem ujawniono, że para rozstała się w ostatnich miesiącach.

– Proszę wybaczyć, ale nie chcę babrać się w moim życiu prywatnym, które mnie zaskoczyło i przewróciło się do góry nogami w ostatnich dwóch latach. Nie życzę nikomu, żeby przeżywał coś takiego. To są takie kwestie, po których człowiek czasem może się nie podnieść, dlatego (…) zamknijmy ten temat raz na zawsze” – uciął prezenter w wywiadzie dla portalu Pudelek

W rozmowie z przedstawicielami mediów podkreślił:

– Tworzyliśmy związek z klasą przez 12 lat i tak też się zakończył i cała reszta niech zostanie też naszą tajemnicą. To, co miało paść, to padło. I tak uważam, że za dużo, biorąc pod uwagę, że to tylko ja jestem osobą publiczną. Niech to tak po prostu zostanie” – powiedział w dalszej rozmowie z Pudelkiem

Robert El Gendy z synami / Instagram
Robert El Gendy
Robert El Gendy z synami / Instagram



Udostępnij ten artykuł
Studentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej. Interesuje się mediami oraz recenzowaniem książek. W wolnych chwilach gram na gitarze i słucham ulubionej muzyki.
Napisz komenatrz