Gala oscarowa to pokaz mody z najlepszymi markami. To możliwość pokazania się w najdroższych kreacjach. Jeden z aktorów zrobił coś zupełnie innego. Doszło do ostrej wymiany słów.
3 marca odbyła się 97. gala oscarowa w Los Angeles i wielkie show prowadził po raz pierwszy komik Canon O’Brien. Na początku wydarzenie podziękował wszystkim za eleganckie kreacje, piękne suknie pań. I wtedy kamera pokazała Adama Sandlera. Siedział na sali w niebieskiej, rozpinanej bluzie i krótkich granatowych spodenkach, a na nogach miał adidasy.
– W tak prestiżową noc ważne jest, aby wszyscy byli odpowiednio ubrani, a ty wyglądasz jak facet grający w wideo pokera o drugiej w nocy – powiedział mu Canon.
– Nikt nawet nie pomyślał o tym, co mam na sobie, dopóki ty o tym nie wspomniałeś! Podoba mi się, jak wyglądam, ponieważ jestem dobrym człowiekiem. Nie obchodzi mnie, co noszę, a czego nie. Czy moje szykowne spodenki sportowe i bluza tak cię uraziły, że musiałeś mnie wyśmiać przed moimi kolegami? – odpowiedział mu Adam Sandler.
Stwierdził, że właśnie wybiera się pograć w koszykówkę i chętnie zabrałby ze sobą Timothea Chalameta. Potem Adam Sandler wrócił już w garniturze i zapowiedział nominowanych w jednej z kategorii.
Wielu internautów porównało ich „awanturę” do tej, co rozegrała się kilka dni temu w Białym Domu pomiędzy Donaldem Trumpem a Wołodymyrem Załenskim, który od początku wojny na Ukrainie nie zakłada garnituru.


