Doda nie bierze jeńców. Gwiazda poinformowała media, że podjęła decyzję o zwolnieniu aż siedmiu współpracowników. Podała powody swojej decyzji.
Dlaczego Doda zwolniła siedmiu pracowników?
Już pod koniec 2025 roku na platformie Amazon Prime zadebiutuje długo oczekiwana produkcja o Dodzie, która ma być spektakularnym podsumowaniem kariery jednej z najbardziej kontrowersyjnych polskich artystek. Będzie to pierwsza produkcja tego typu, w której Doda, jako pierwsza Polka, otrzyma taką filmową uwagę.
Choć prace nad projektem wciąż trwają, piosenkarka podzieliła się z naszym dziennikarzem nowymi szczegółami dotyczącymi tego wyjątkowego przedsięwzięcia. Doda nie kryje, że podczas realizacji tej produkcji musiała podjąć zdecydowane i odważne decyzje:
Bo zwolniłam pięciu pozostałych reżyserów, a trzech samych uciekło, gdyż bało się konsekwencji. Nie mają jaj, nie mają odwagi, ze wszystkimi chcą dobrze żyć, a to się nie da. Nie da się być w szpagacie emocjonalnym, nie można być neutralnym, jeśli się ma kręgosłup moralny – powiedziała Doda, w typowy dla siebie sposób, ujawniając kulisy procesu twórczego.
Kto reżyseruje serial Dody dla Amazona?
Jej słowa świadczą o tym, że w jej świecie nie ma miejsca na kompromisy, a jedynie na pełną zaangażowanie w realizację celów. Ostatecznie wokalistka zdecydowała się na współpracę z reżyserką, która, jak podkreśla, nie ma nic wspólnego ze światem show-biznesu.
Cały show-biznes jest jak te nadmuchane ludziki z Ameryki, które nie mają sztywnych zasad. Bo chcą i tu coś ugrać, i tu coś ugrać, a tak się nie da. Bardzo zależało mi na reżyserce, która była obiektywna i będzie miała wy***ane na show-biznes, bo nikt jej nie będzie miał, co dać, albo jak przekupić. Będzie po prostu mogła sprawiedliwie na to spojrzeć – wyjaśnia Doda, podkreślając, jak ważna jest dla niej uczciwość i autentyczność w procesie twórczym.

Kiedy zaczęły się prace nad serialem Dody dla Amazona?
Prace nad serialem, który ma liczyć trzy odcinki, rozpoczęły się w 2022 roku, w momencie, gdy Doda powróciła na szczyty list przebojów z płytą „Aquaria”. Doda podkreśla, że mimo ogromnego zaangażowania, nie chce się spieszyć z tą produkcją:
Pośpiech to jest najgorszy doradca, zwłaszcza w tak dużej ogromnej produkcji, gdzie plan ruszył dwa-trzy lata temu. Będziecie mieli trzy lata nagrywania mnie longiem, już abstrahując od archiwów. Tak naprawdę mnóstwo się rzeczy działo, więc widać moje reakcje z pierwszej ręki.
Produkcja o Dodzie z pewnością wzbudzi wiele emocji, zarówno wśród fanów, jak i w całym polskim show-biznesie. Będzie to niezwykła okazja, by poznać nieznane dotąd kulisy życia jednej z najbarwniejszych postaci polskiej sceny muzycznej.