Wiesia z „Sanatorium miłości” przez lata mieszkała za granicą. Miała ku temu smutny powód

Katarzyna Pasztaleńska
3 min przeczytany
Wiesława Judek nie żyje, fot. TVP

Wiesława Judek nie żyje. Znana jako Wiesia z „Sanatorium miłości” odeszła 17 lutego w wieku 74 lat. Zostawiła po sobie wiele wspomnień, nie zawsze łatwych. Jedno z nich dotyczyło powodów, które zmusiły ją do wyprowadzki z kraju.

Wiesława Judek nie żyje

Wiesława Judek, jedna z uczestniczek popularnego programu „Sanatorium miłości”, zmarła. O jej śmierci poinformowała w mediach społecznościowych jej córka, Barbara Judek, która zamieściła niezwykle poruszający wpis, oddający hołd zmarłej matce.

Moja kochana, przewidywalna, zbuntowana, jedyna, niezastąpiona, wyszczekana, zazdrosna, małostkowa… Mamuniu, zaskoczyłaś mnie, nie wiem, jak sobie z tym poradzę… Lubiłaś Facebooka, lubiłaś ludzi, lubiłaś wysyłać obrazki na 'dzień dobry’… Kto mi wyśle jutro taki obrazek? — napisała Barbara, dzieląc się swoim bólem po stracie matki, która była jej niezastąpioną opoką.

Te słowa doskonale oddają osobowość Wiesławy — pełnej życia, energii i ciepła, osoby, która potrafiła przyciągać innych swoją bezpośredniością i otwartością.

Dlaczego Wiesława Judek wyprowadziła się z Polski?

Wiesława Judek zdobyła serca wielu widzów „Sanatorium miłości” dzięki swojej autentyczności i bezpośredniości. W jednym z odcinków programu szczerze opowiedziała o swojej decyzji o wyjeździe do Włoch, która miała związek z jej trudną sytuacją życiową. Jak wyjaśniała, wyjechała z Polski, by zarabiać na utrzymanie dzieci.

Miałam 39 lat, ja nie szukałam kawalerów we Włoszech, ja szukałam pracy. Nie mówię, że mi bliskości nie potrzeba. Ja potrzebuję więcej okazywania miłości, ale nie można jej okazać, nie znając kogoś — mówiła Wiesia, przyznając, że po rozstaniu z mężem straciła wiarę w miłość.

Mąż Wiesławy Judek okazał się despotą

Jej małżeństwo, o którym również wspominała w programie, nie było szczęśliwe. W rozmowie z Martą Manowską opowiedziała o trudnych doświadczeniach związanych z mężem, którego określiła mianem despoty.

Czy ja męża kochałam? Młoda byłam! W dzień ślubu wiedziałam, że zrobiłam błąd. Kończyłam studium, pracowałam. Były takie sytuacje… Sąsiadka powiedziała, że ma kobietę. Poszłam i powiedziałam, żeby go sobie wzięła. Nie żałuję tego, co się stało — wspominała Wiesia, wyjaśniając, jak ta sytuacja wpłynęła na jej dalsze życie.

Wiesława Judek miała 74 lata. Choć odeszła, zostawiła po sobie mnóstwo niezatartego wspomnienia, które na zawsze będą towarzyszyć widzom „Sanatorium miłości”. Jej otwartość, poczucie humoru i życiowa mądrość sprawiły, że była osobą, którą wielu darzyło dużą sympatią. Jej historia będzie żyć w pamięci tych, którzy ją znali.

Wiesława Judek (Wiesia z"Sanatorium miłości") nie żyje, fot. AKPA
Wiesława Judek (Wiesia z „Sanatorium miłości”) nie żyje, fot. AKPA
Udostępnij ten artykuł
Uwielbiam komedie i muzykę popularną, chociaż nie stronię od klasycznej czy jazzowej. Spełniona zawodowo i prywatnie mama dwojga dzieci. "Cierpliwość jest podporą słabych, niecierpliwość ruiną silnych" – to moja życiowa dewiza.
Napisz komenatrz