Wojciech Friedmann jest znamy podróżnikiem i pisarzem, ale i człowiekiem, który zmagał się z nałogiem. Teraz jest już poza tym i może opowiadać o chorobie alkoholowej.
Stefan Friedmann, popularny komik, aktor ma dwóch synów Filipa i Wojciecha. Ostatni z nich promuje autobiografię pt. „Mój pierwszy ostatni raz”. Ojciec zawsze go wspierał.
Jestem alkoholikiem
– To są doświadczenia, nie zawsze fajne, które miałem na swojej drodze i z których było mi ciężko się wydobyć w pewnym momencie życia. (…) Jestem alkoholikiem i to jest związane z uzależnieniem, też te same problemy są przy okazji uzależnienia od narkotyków, od innych rzeczy, substancji zmieniających świadomość, ale i również czasami od jedzenia czy grania – powiedział Wojciech Friedmann w „Pytaniu na śniadanie”.
Potem opowiedział, że przez alkohol wielu rzeczy nie pamięta w swoim życiu.
– To już były lata tej degrengolady życiowej, to nie było jedno zdarzenie, to było wiele rzeczy, ciąg tygodniowy. Tak jak powiedziałem, tego braku kontroli, braku świadomości, wiedzy, co się działo przez cały czas – powiedział Wojciech Friedmann w śniadaniówce.
Nie pije od 10 lat
Pisarz nie pije alkoholu od 10 lat i wiele rzeczy żałuje, co zrobić wcześniej. Jednak teraz ma świadomość, że chciałby naprawić relacji rodzinne, przyjacielskie, bo jego życie idzie w dobrym kierunku.
Wojciech Friedmann to autor również książek: „Baśka” (Wydałem, 2020) i „Przezabawny pies o imieniu Kolka” (Wielka Litera, 2023).
