Maciej Jachowski w poruszającym wpisie wyznał całą prawdę o swojej chorobie. Aktor przeszedł operację gardła.
Maciej Jachowski znany jest szerokiej publiczności, dzięki roli Irka Podleśnego w serialu „M jak miłość”. Grał także w takich produkcjach jak „Barwy szczęścia”, „Korona królów” czy „Listy do M”. Wystąpił w 12. edycji programu „Taniec z gwiazdami”.
„To święta inne niż wszystkie”
W ostatnim czasie aktor niespodziewanie zniknął z mediów, a jego obecność w mediach społecznościowych była niemal zerowa. Dopiero teraz Jachowski zdecydował się przerwać milczenie i opowiedzieć o powodach swojej nieobecności. W obszernym wpisie na Instagramie wyznał, że przez ostatnie miesiące zmagał się z nowotworem gardła, który diametralnie zmienił jego życie. Niestety, w sierpniu, dzień po swoich urodzinach, trafił na stół operacyjny.
– Były momenty, w których brakowało mi sił – operacja, chemioterapie, radioterapia i czas, w którym nie mogłem wstać z łóżka, a każdy oddech był wysiłkiem. Dodatkowo choroba odebrała mi to, co kocham najbardziej – moją pracę – wyznał.
Musiał stoczyć walkę z chorobą
Jachowski przyznał, że choroba odebrała mu to, co kocha najbardziej – możliwość pracy. Ogromny ból gardła uniemożliwiał mu jedzenie i mówienie, a brak głosu stał się dla niego szczególnie dotkliwy.
– Przez ostatnie miesiące milczałem, bo nie chciałem o tym mówić, byłem rozbity. Każdego dnia walczyłem z samym sobą, ze swoimi emocjami, bólem gardła, który uniemożliwiał mi jedzenie, z brakiem głosu (tak…bywały dni, w których nie mogłem nic powiedzieć, bo jak mówić, kiedy Twoje gardło płonie…?).
Aktor nie ukrywał, że jednym z najtrudniejszych aspektów choroby była nie tylko walka fizyczna, ale i emocjonalna.
– I ze wstydem (jakbym miał wpływ na to, że choruję…), bo co powiedzieć kolegom z pracy, kiedy zapytają co teraz robię, gdzie gram, nad jakim projektem pracuję…? Milczenie wydawało się jedyną słuszną rzeczą, aż do dziś… – wyznał.
Nowa perspektywa
Aktor podkreślił, że te święta były dla niego wyjątkowe, bo po raz pierwszy od miesięcy mógł poczuć się wdzięczny za życie.
– Dziś, w te święta, po raz pierwszy od miesięcy mogę powiedzieć: jestem, oddycham, żyję. Jestem wdzięczny za każdą sekundę, za rodzinę, za to, że mogłem usiąść przy wigilijnym stole i poczuć ciepło tych, których kocham. Te chwile, choć wydają się codzienne, są dla mnie wyjątkowe – napisał.
Chociaż przed aktorem jeszcze długa droga do pełnego wyzdrowienia, Jachowski ma nadzieję, że wróci do aktorstwa i pracy twórczej. Na koniec swojego wpisu podziękował najbliższym za wsparcie, które dawało mu siłę w najtrudniejszych momentach.