Jeden z najbardziej ikonicznych aktorów polskich lat 80., Jan Peszek obchodzi dzisiaj okrągłe urodziny. Jak uczcił ten dzień?

Miał swojego mistrza
Od początku jego kariery uważał Bogusława Schaeffera za swojego mistrza. Mówił, że to właśnie on uformował go jako aktora i nastroił jako instrument.
-Na trzecim roku stało się coś, co zmieniło bieg mojego życia. Spotkałem zespół MW2 Adama Kaczyńskiego i Bogusława Schaeffera. On mną wstrząsnął do tego stopnia, że ja, wchodzący w życie młodzieniec, zacząłem szybko dojrzewać. Okazało się, że można próbować mówić o człowieku kompletnie innym językiem, z nieznanej mi perspektywy. Świat u Schaeffera jest rozbity na mikroelementy, które dopiero złożone dają portret jakiejś sytuacji ludzkiej. Uznałem to za bardzo adekwatne do świata, w którym żyłem – opowiadał w „Gazecie Wyborczej”.

Grał w największych polskich miastach
Po ukończeniu studiów w krakowskiej PWST w 1966 roku, Peszek od razu zadebiutował na scenie wrocławskiego Teatru Polskiego w „Karierze Artura Ui” Bertolda Brechta. Po dziewięciu sezonach spędzonych we Wrocławiu, przeniósł się do Łodzi, gdzie grywał w teatrach Nowym (1975-79) i Jaracza (1979-81). Na następne dziesięć lat przeniósł się do Krakowa, występując m.in. w Teatrze Słowackiego (1982-86) i Starego (1986-92). Od 1997 roku jest ważnym członkiem zespołu Teatru Narodowego w Warszawie.
Współpracował z Wajdą
To w latach 80. Peszek rozwinął swoją karierę aktorską. Zagrał wtedy aż w 14 filmach i współpracował z wieloma znanymi polskimi reżyserami, m.in. z Krystianem Lupą, , Jerzym Grzegorzewskim, Andrzejem Wajdą i Jerzym Jarockim. Widzowie mogą go najlepiej pamiętać z ekranizacji książki Gombrowicza „Trans-Atlantyk”.

Zwierzał się własnej córce
W 2022 roku jego córka Maria Peszek wydała książkę „Naku*wiam zen”, w której prowadzi ona osobiste rozmowy z ojcem. Nie ma w nich tematów tabu. Pojawia się tam wątek uzależnienia aktora od alkoholu czy jego przemyślenia na temat wartości pracy w jego życiu.
-Jak się zatrzymam, to umrę. Uwielbiam pracować. Spełniam się w pracy jako człowiek, jako facet, mogę sobie coś udowodnić. Ale jeśli mam naprawdę jakoś głęboko uzasadnić fakt tej ilości pracy, to chyba się w niej zatracam. Praca jest rodzajem znieczulenia, które pozwala nie dostrzegać ułomności życia. Te wszystkie jego okropne aspekty nie dochodzą z taką wyrazistością.

„Janeczku, życie jest wspaniałe i krótkie jak przeciąg”
We wtorek w warszawskim STUDIO teatr-galerii świętowano 80. urodziny aktora podczas benefisu przed próbą spektaklu „Serce ze szkła. Musical zen”.
-Miałem wrażenie, że słucham tych niesłychanych wywodów, które dotyczą kogoś innego i troszkę mu nawet zazdrościłem. Nie będę mówił długo, ponieważ chcę tylko powiedzieć, że szanuję zauważenie dzisiejszej daty i faktu moich 80. urodzin, ale ja tej wiadomości racjonalnie nie przyjmuję. Ona jest abstrakcyjna. Tak jak kiedyś, kiedy miał nastąpić 2000 rok, nie wyobrażałem sobie, że on będzie mnie dotyczył i że go przeżyję, tak 80 lat życia mojego jest abstrakcją – wyznał Jan Peszek.
Aktor jest szczęśliwie żonaty od ponad 50 lat z Teresą Peszek. W 2023 roku mogliśmy go zobaczyć w filmie „Miało cię nie być” i serialu „Warszawianka”, a w oby dwóch produkcjach zagrał razem z Borysem Szycem.
