Maciej Kuroń zmarł 25 grudnia 2008 roku w wieku 48 lat. Dzień wcześniej zjedli kolację wigilijną w gronie rodziny. Cztery lata wcześniej odszedł jego ojciec Jacek.
Jacek Kuroń był znaną postacią w świecie polityki. Urodził się we Lwowie i do 1944 roku tam pozostał. Po wojnie rodzina przeprowadziła się do Warszawy. Działał w PZPR, potem w ZHP. W międzyczasie został odwołany za krytykę ustroju politycznego PRL.
– Od czwartego do dziesiątego roku mojego życia ojca w zasadzie nie było w domu. Z początku mówiono mi, że jest w wojsku. W 1967 roku między jedną a drugą odsiadką ojciec w drodze z przedszkola powiedział mi, gdzie był naprawdę i dlaczego. Uważał, że dziecka nie należy uczyć lęku. Tak wychowywał mnie i moją matkę — opowiadał w jednym z wywiadów Maciej Kuroń.
Ojciec ciągle w więzieniu
Jacek Kuroń został znowu aresztowany 8 marca 1968 roku po wiecu na Uniwersytecie Warszawskim i postawiony w stan oskarżenia. Po procesie tzw. „inicjatorów wydarzeń marcowych” skazano go na trzy i pół roku więzienia. Wyszedł na wolność jesienią 1971 roku i od razu uczestniczył prawie we wszystkich inicjatywach opozycyjnych w tamtym czasie.
Ponownie był aresztowany 28 sierpnia 1980 roku. Po podpisaniu Porozumień Sierpniowych zwolniono go z aresztu i powołano na stanowisko doradcy Międzyzakładowego Komitetu Założycielskiego NSZZ „Solidarność”. Został internowany w grudniu 1981 roku i oskarżony za próbę obalenia siłą systemu politycznego PRL. Wyszedł na wolność po trzech latach. Brał udział w obradach Okrągłego stołu, a po wyborach został posłem, a potem dwa razy Ministrem Pracy i Polityki Socjalnej. Jacek Kuroń zmarł w 2004 roku.
Również działał w opozycji
Maciej był zapatrzony w swojego ojca i od młodzieńczych lat również zaangażował się w działalność opozycyjną. Potem pomagała mu żona Joanna.
– Przy Maćku czułam się bezpiecznie. Czytałam biuletyn KOR-u, żeby wiedzieć, jak zachowywać się podczas przesłuchań, w jaki sposób rozmawiać —przyznała po latach Joanna Liszkiewicz-Kuroń w rozmowie z „Wysokimi Obcasami”.
Para przeżyła razem 31 lat, w tym 25 lat małżeństwa.
Pasja do gotowania
Maciej Kuroń od zawsze lubił gotować i często podpatrywał swoją babcię. Dopiero nauka w amerykańskiej szkole kulinarnej sprawiła, że dowiedział się, co chce robić w przyszłości. Gdy wrócił do kraju powstała niedługo potem telewizja TVN i ściągnęła go do siebie.
W latach 90. Maciej Kuroń był gospodarzem takich programów kulinarnych jak „Niebo w gębie”, „Gotuj z Kuroniem” czy „Kuroń raz”. Prowadził nawet własny teleturniej kulinarny „Graj z Kuroniem” w TVP1. Napisał też wiele książek o tej tematyce.
Śmierć w Boże Narodzenie
Odszedł nagle w pierwszy dzień świąt Bożego Narodzenia. 24 grudnia wszyscy zjedli wigilię, a następnego ranka Maciej Kuroń źle się poczuł i wezwano pogotowie. Nie pomogła reanimacja. Zmarł na niewydolność serca i osierocił Jana, Jakuba, Kacpra i Grażynę.
– Swoim dzieciom przekazał to wszystko, czego nauczył się od swoich wyjątkowych rodziców. Ciepło, uśmiech, wierność zasadom, wrażliwość na innych ludzi. Zostawił im wielki dar smaku, smaku, którym przez lata ubogacał nas wszystkich. Maciej uczynił nasz świat lepszym i smaczniejszym – napisano na jego Facebooku po śmierci Kuronia.
Kontynuują pasje po ojcu
Okazało się, że wszystkie dzieci zaraził miłością do gotowania i trójka z nich para się tym do dziś. Jan ma 41 lat i podobnie jak ojciec występuje w telewizji. W lutym 2024 roku ogłosił swój wielki powrót do „Pytania na śniadanie”, gdzie występuje z żona Anetą. Dwa lata młodszy Jakub został szefem kuchni. Natomiast ich 29-letnia siostra prowadzi warsztaty kulinarne, publikuje przepisy w sieci i była uczestniczką „Masterchefa”. Kacper prowadził firmę cateringową, ale interesował się też historią i polityką.
– Maciek byłby dumny ze wszystkich naszych dzieci. Synowie i córka wyrośli na porządnych ludzi… A na tym najbardziej mu zależało – napisała jego żona Joanna Kuroń.
Rośnie następne pokolenie Kuroniów. Jan i Aneta mają 8-letniego synka Ignacego. Jakub może pochwalić się dwoma córkami Zosią i Marysią. Grażyna zwana Gają wzięła ślub rok temu. Najbardziej tajemniczy z rodziny to Kacper, o którym najmniej wiadomo.