Katarzynę Skrzynecką mogliśmy oglądać ostatnio w Koglu moglu 5. Aktorka wraz ze swoim mężem, Marcinem Łopuckim muszą zmierzyć się ze zmianami jakie czekają ich we własnym domu.
Zakochana w sąsiedzie
Pierwszym mężem Katarzyny Skrzyneckiej był komisarz Głównej Komendy Policji, Grzegorz Urbański. Para pobrała się w 2003 roku, lecz ich związek przetrwał tylko 3 lata. Później okazało się, że Skrzynecka zakochała się w swoim sąsiedzie, Marcinie Łopuckim, który później stał się jej drugim mężem.
Marcin, kulturysta i trener fitness szybko zaprzyjaźnił się z Katarzyną. Kiedy w 2007 roku aktorka przechodziła przez rozwód i ciężką chorobę oraz śmierci matki, to właśnie u Marcina znalazła oparcie. 2 lata później zrozumiała, że to właśnie Łopucki jest miłością jej życia.
-Nasze wcześniejsze związki się rozpadły, ale wspieraliśmy się nawzajem w trudnych czasach. Minęło sporo czasu, zanim w ogóle pomyśleliśmy o tym, że możemy być razem jako para – wyznała w jednym z wywiadów dla magazynu „Gala”.
19 czerwca 2009 roku Katarzyna i Marcin pobrali się, a dwa i pół roku później powitali na świecie wyczekiwaną córkę Alikię Ilię. Po wszystkich tych latach wciąż darzą się miłością, nie wyobrażając sobie życia bez siebie.
-Kocham i jestem kochana. Absolutnie niczego nie brakuje mi do szczęścia” – napisała aktorka na swoim profilu na Instagramie.
Nowy etap w życiu
Paulina, córka Marcina Łopuckiego, która dotychczas żyła pod dachem Katarzyny Skrzyneckiej postanowiła wyprowadzić się z domu i rozpocząć samodzielną drogę.
To nie była decyzja podejmowana na ostatnią chwilę – Paulina już wcześniej się zaręczyła. Gdy córka zdecydowała się na samodzielne życie, rodzice wspierali ją w tych krokach, choć z pewnością z nutką smutku. Swojego narzeczonego przedstawiła już rodzicom.
Będzie ślub?
Media zaczęły spekulować o możliwości szybkiego ślubu, szczególnie w kontekście zbliżającej się 15. rocznicy ślubu Skrzyneckiej i Łopuckiego, co dodawałoby tej historii jeszcze większego symbolizmu.
-Mogę tylko powiedzieć, że na wszystko jest czas i miejsce, Nie ma sensu się spieszyć, ponaglać. Wszystkie etapy życia trzeba przejść świadomie – mówi tajemniczo “Życiu na Gorąco” Marcin Łopucki.