Urszula Dudziak wyznała, że zdarzyło się jej sięgnąć po miękkie narkotyki. Nie wspomina tej przygody najlepiej. Opowiedziała o sytuacji, która skutecznie ją zniechęciła do palenia marihuany.
Dorobek artystyczny 80-letniej Urszuli robi ogromne wrażenie. Jest jedną z nielicznych polskich artystek, którym udało się zdobyć sławę na całym świecie. Jazzowa wokalistka, która przez wiele lat mieszkała i tworzyła w USA, jest znana od Polski, przez Amerykę, aż po Filipiny. Po latach wyznała, że w środowisku, w którym się obracała, miała okazję spróbować nielegalnych w Polsce używek.
Piosenkarka zapaliła tzw. skręta, czyli papieros z marihuany, skręcany własnymi rękoma. Szybko jednak zniechęciła się do używki, która jest dostępna do kupienia m.in. w Holandii i Czechach. O wszystkim opowiedziała w najnowszym wywiadzie.
Dlaczego Urszula Dudziak nie lubi marihuany?
Sytuacja opisana przez Dudziak miała miejsce w dawnych latach, gdy wraz z przyjaciółmi artystka zawitała na Woodstock. W festiwalu muzycznym miała okazję obcować z artystami, którzy nie stronili od używek. Udało się im namówić Urszulę do spróbowania marihuany:
Ja próbowałam… Pamiętam Woodstock, pojechaliśmy na przyjęcie… Sami muzycy i oczywiście palili jointy. I spróbowałam. Po prostu tak mi serce zaczęło walić i myślałam, że odlecę. No bardzo tego żałowałam, zaszkodziło mi to na maksa – powiedziała w “Natalia Szymańczyk podcast”.
Potem gwiazda jeszcze raz postanowiła zapalić nielegalnego papierosa. Po tym wybryku podjęła decyzję, że już nigdy więcej nie zdecyduje się na taki krok:
I uważaj… Mija jakiś czas, Basil Farrington, genialny basista. I tam przed rozgrywa się w garderobie. Nie zapomnę… Pociąga i mówi: “Chcesz, Ula?”. Ja mówię: “Wiesz co, nigdy mnie nie namawiaj, ja już tego nigdy nie dotknę, bo mi to zaszkodziło, a on mówi: “You had the wrong stuff”. Myślę sobie: no zaraz mam wychodzić na scenę, się bałam trochę, ale zaciągnęłam się i kurcze blade!
Wtedy doszło do sytuacji, która skutecznie przeraziła gwiazdę. Wszystko miało miejsce w czasie koncertu:
I nagle wchodzę na scenę, słuchaj i widzę, że mam taki długi, olbrzymi dziób, zamieniłam się w pelikana i trzymam tak mikrofon daleko. Michał krzyczy: “Ula, bliżej, bo cię nie słychać!”, a ja mówię: “Nie mogę, nie widzisz?”.
Zabawna opowieść jest przestrogą dla innych, że nie warto sięgać po narkotyki – nawet te miękkie.
1 komentarz
[…] Urszula Dudziak/ONS Urszula Dudziak zapaliła “skręta”. To, co działo się z nią potem, zniechęciło ją do się… […]