Walka Tomasza Jakubiaka z rakiem trwa. Pasjonat gotowania w październiku poinformował widzów TVN, że za jego metamorfozą stoi nie dieta, a poważna choroba, którą lekarze wykryli przypadkowo.
Lekarze o chorobie Tomasza Jakubiaka
Pierwszym objawem były bóle brzucha, które początkowo nie wzbudziły niepokoju wśród lekarzy. Jednak stan zdrowia Jakubiaka stawał się coraz bardziej alarmujący. To teściowa zasugerowała mu, aby przeszedł badanie rezonansem.
Z biegiem czasu to się przerzuciło na kręgosłup. Moja kochana teściowa powiedziała: „Musisz iść na rezonans”.
Badanie obnażyła koszmarną prawdę. Organizm Jakubiaka zaatakował nowotwór. Co lekarze powiedzieli, gdy otrzymali wyniki badań?
Wtedy zaczęła się cała przygoda. Przyjechał do mnie lekarz do domu, mój znajomy i mówi: Słuchaj, musimy porozmawiać, bo masz nowotwór. Z rezonansu wyszło, że masz bardzo mocno zjedzone kości miednicy i jakieś dwa kręgi w kręgosłupie. Jest to ciężka sytuacja – wyjawił kucharz i dodał, że jest w trakcie leczenia. – Biorę cały czas chemię i ta chemia sprawdziła się do pewnego momentu. Muszę przejść na dożywianie zewnętrzne – pozajelitowe – powiedział Dorocie Wellman.
Jakiego raka ma Tomasz Jakubiak?
Były juror programu „Masterchef. Nastolatki” na bieżąco informuje fanów o swoim stanie zdrowia. Ostatnio nie przekazał dobrych wieści:
Jeżeli chodzi o sam stan zdrowia, o czym tak naprawdę nie mówiliśmy jeszcze nigdy, no to on się mocno pogorszył, ponieważ guzy, które miałem na kościach, bardzo mocno się rozeszły po całym ciele. Jest ich niezliczona ilość i w związku z tym zaatakowały mi nogi, plecy – mówił.
W walce z rakiem Jakubiakowi mają pomóc lekarze z Tel Awiwu. To znajduje się klinika, która specjalizuje się w walce z typem nowotworu dwunastnicy i jelita, który ma Jakubiak. Pieniądze na leczenie przekazali mu internauci w odpowiedzi na poruszający apel nagrany kilka tygodni temu. W podziękowaniu za wsparcie Tomasz przygotował dla darczyńców książkę z przepisami do gotowania z dziećmi.
Tomasz Jakubiak o dramacie w Izraelu
Jakubiak w Izraelu przebywa od 2 grudnia. Są z nim najbliżsi. Wspólnie z żoną i synem spędza każdą chwilę – jeśli nie musi przebywać w szpitalu, chętnie uczestnicy w rodzinnych wyjściach. Ostatnio opowiedział o dramacie, z jakim musiał się zmierzyć jako kucharz:
Jestem w Izraelu już szósty dzień i nie jest lekko. Nie chodzi jednak tylko o leczenie, bo ono przebiega chyba dobrze, bo chodzę, stoję na nogach, choć noce są ciężkie. Najgorsze jest to, że ja cały czas nie mogę jeść, a kuchnia bliskowschodnia, kuchnia arabska, libańska, izraelska, to kuchnie, które ja kocham ponad wszystko. Uważam, że to jedna z najbogatszych kuchni na świecie. Przechodząc obok tych zapachów, które są wszędzie, to jest tak, jakbym sobie podcinał żyły. Chodzę z Anastazją do restauracji, bo oni normalnie jedzą, a ja siedzę przy stoliku i tylko wącham i patrzę i podziwiam. Nie jest to lekkie – zaczął odezwę do fanów.
Tomasz odżywiany jest pozajelitowo, ale mimo to nie zapomina o osobach, które inspirują się jego przepisami:
Dla tych, którzy lubią tak jak ja kuchnię tego typu, wrzucam wam przepis i zapraszam na YouTube’a, gdzie można zobaczyć moje popisy jeśli chodzi o kuchnię bliskowschodnią. Mam nadzieję, że ugotujecie sobie tak przy niedzieli, albo poniedziałku coś smacznego i mnie powspominacie. Do zobaczenia.
Życzymy jak najlepszych efektów leczenia w Izraelu.