Maximilien Seweryn, najmłodszy syn Andrzeja Seweryna poszedł w ślady ojca. 34-latka możemy zobaczyć w międzynarodowych produkcjach.
Podobnie jak ojciec, Maximilien również zdecydował się zostać aktorem. Choć Andrzej Seweryn zrobił dużą karierę w Polsce i we Francji jako aktor i reżyser, o jego dziecku nie jest jeszcze głośno. Okazuje się, że Maximilien Seweryn robi karierę zarówno w Polsce, jak i za granicą.
Był w zespole rockowym?
Maximilien, będący owocem czwartego małżeństwa Andrzeja Seweryna z libańską aktorką Mireille Maalouf, od najmłodszych lat był otoczony atmosferą sztuki. Mimo to, jego początkowe zainteresowania nie wskazywały na karierę aktorską.
-Jak byłem mały, w ogóle nie myślałem o tym, by być aktorem, grać w kinie czy w teatrze. Chciałem być architektem, astronautą czy archeologiem. Zmieniło się to dopiero kiedy miałem 15 lat. Trafiłem wtedy do zespołu rockowego i zaczęła kręcić mnie możliwość grania, śpiewania i interpretacji piosenek przed publicznością. Potem przerwałem studia na uniwersytecie, by poświęcić się teatrowi – opowiadał w „Dzień Dobry TVN”.
Wychował się we Francji
Maximilien Seweryn mieszka obecnie we Francji, gdzie odnosi pierwsze sukcesy jako aktor. Mimo że nie mówi płynnie po polsku, zdobył wykształcenie w wielu językach obcych.
-Urodziłem się, mieszkałem i wychowywałem we Francji, ale już od dziecka regularnie przyjeżdżałem do Polski odwiedzać rodzinę, spotykać się z babcią, z ciotkami. Mój tata był wtedy uznanym członkiem teatru La Comédie Française, ale wciąż miał silne więzi z Polską, więc uczestniczyliśmy też w życiu artystycznym Warszawy – wyznał Maximilien w rozmowie z portalem „wysokieobcasy.pl”.
Jaki ma kontakt z ojcem?
Relacje między Maximilienem a jego ojcem, Andrzejem Sewerynem, są bardzo bliskie. Mają wspólne pasje i zrozumienie dla siebie nawzajem, co odzwierciedla się także w ich wspólnej pracy aktorskiej.
-Jesteśmy dobrymi przyjaciółmi, żeby nie powiedzieć kumplami. Dobrze mieć w nim kompana, który jak mało kto rozumie tajniki tego zawodu, wie, z czym się mierzę, rozumie wszystkie moje rozterki, decyzje czy frustracje – kontynuował aktor.
Występuje u boku ojca
Do tej pory Maximilien zagrał wiele ról, w tym jedną główną w filmie „Notre Dame en feu”. Opowiada on o tragicznym pożarze katedry Notre Dame w 2019 roku. Wystąpił u boku ojca w filmie „Doppelganger. Sobowtór”, który jest polską produkcją reżyserowaną przez Jana Holoubka. Ta wspólna praca na ekranie jest dla obojga wyjątkowym doświadczeniem, integrującym ich w sferze zawodowej i osobistej.
-Pierwszy raz zagraliśmy razem w „Zemście” Andrzeja Wajdy, gdzie tata grał Rejenta Milczka. Ja też, dosyć przypadkowo, dostałem tam epizod – zagrałem pomocnika kowala. To była mała rola, prawie niezauważalna w filmie, i znów nie miałem wspólnych scen z tatą, ale dla 13-letniego chłopaka to było niezwykłe przeżycie móc patrzeć, jak na planie razem pracują takie tuzy kina, jak Andrzej Wajda, Roman Polański czy mój tata.
W tym roku do kin trafi belgijski film „Emperor” z udziałem Maximiliena. Aktor zagra jedną z roli u boku takich hollywoodzkich gwiazd jak Adrien Brody czy Bill Skarsgård.