Spór o spadek po Grzegorzu Ciechowskim między córką, a wdową. Sąd wydał wyrok

Martyna Chmielewska
2 min przeczytany
Anna Skrobiszewska i Grzegorz Ciechowski, fot. ONS, Instagram

Weronika Ciechowska od lat walczyła o uznanie swoich praw do dochodów z twórczości ojca – legendarnego lidera Republiki, Grzegorza Ciechowskiego. Ponieważ nie została ujęta w jego testamencie, postanowiła ubiegać się o tantiemy, które obecnie przypadają Annie Skrobiszewskiej, wdowie po artyście. Po wieloletnim sporze zapadł właśnie wyrok.

Śmierć Grzegorza Ciechowskiego

Grzegorz Ciechowski zmarł nagle w 2001 roku, w wyniku komplikacji po operacji serca. Miał tylko 44 lata. W swoim życiu był związany z dwiema kobietami: z Małgorzatą Potocką, z którą doczekał się córki Weroniki oraz z Anną Skrobiszewską (z domu Ciechowską), która towarzyszyła mu w ostatnich latach życia i z którą wychowywał troje dzieci.

Spadek Grzegorza Ciechowskiego

Weronika nie została wskazana jako spadkobierczyni w testamencie ojca, co doprowadziło do prawnej batalii. W 2006 roku doszło do zawarcia ugody między nią, a Skrobiszewską, na mocy której otrzymała zachowek w wysokości 40 tys. zł. Jak dziś mówi, nie była wówczas świadoma, że podpisując dokumenty jako 18-latka, rezygnuje z jakichkolwiek przyszłych roszczeń.

Kolejnym punktem zapalnym okazały się tantiemy, które według szacunków wynoszą rocznie około 400 tys. zł. Jak podał „Fakt”, przez ostatnie dwie dekady wypłacono z tego tytułu już około 8 mln zł. Do tych środków Weronika również postanowiła sięgnąć, jednak sąd uznał, że nie ma do nich podstaw prawnych.

To prawda, sąd odrzucił pozew w całości – potwierdził w rozmowie z „Faktem” Wojciech Skrobiszewski, mąż Anny Skrobiszewskiej, która tym samym zachowała wyłączne prawa do tantiem po zmarłym mężu.

Prawnik Weroniki zapowiedział jednak apelację. Według niego ugoda z 2006 roku została zawarta w sposób nieetyczny i z wykorzystaniem niewiedzy młodej wówczas dziewczyny.

Sąd podkreślał wielokrotnie, że moralna ocena tego działania pani Skrobiszewskiej jest jednoznaczna, może być przez każdego dokonywana bezpośrednio. Pani Weronika jest dosyć mocno sfrustrowana tym rezultatem. Będziemy składać apelację, bo na ten moment wyrok jest negatywny dla pani Ciechowskiej – dodał.

Udostępnij ten artykuł
Studentka socjologii. W wolnych chwilach czytam i recenzuję książki. Najczęściej sięgam po literaturę piękną i reportaż. Uwielbiam także kino niezależne, zwłaszcza francuskie.
Napisz komenatrz