Aktorka walczyła z chorobą od 9 lat. Przegrała z rakiem i jeszcze zostawił ją mąż.
Shannen Doherty wcieliła się w rolą Brendy Walsh w serialu „Beverly Hills, 90210” w 1990 roku. To była jej największa produkcja, która zapewniła jej pozycję i popularność.
Rak piersi
W 2015 roku wykryto u niej raka piersi. Mimo choroby aktorka kontynuowała pracę i pojawiała się gościnnie w różnych produkcjach. W 2018 roku ogłosiła wspaniałą informację, że pokonała raka. Niestety pięć lat później wrócił i zaatakował mózg.
— „Bob” — tak nazwałam guza — musiał zostać usunięty i zbadany. To była zdecydowanie jedna z najstraszniejszych rzeczy, przez jakie przeszłam — przyznała aktorka w jednym z wywiadów.
Zdrada męża
Trosk przysporzył jej również mąż Kurt Iswarienko, który zostawił ją dla swojej menadżerki.
Niestety aktorka zmarła w sobotę, 13 lipca 2024 roku, w wieku 53 lat.
– Z ciężkim sercem potwierdzam śmierć Shannen Doherty. W sobotę 13 lipca przegrała walkę z chorobą” — potwierdziła jej menadżerka Leslie Sloane w oświadczeniu dla magazynu „People”.
– Oddana córka, siostra, ciotka i przyjaciółka była otoczona przez swoich bliskich, a także psa Bowiego. Rodzina prosi o uszanowanie ich prywatności w tym czasie, aby mogli opłakiwać ją w spokoju” — czytamy.
Piszemy niezależnie dzięki Państwa wsparciu.
Jeżeli uważasz naszą pracę za wartościową — postaw nam kawę.
