Ryszard Rynkowski miał wystąpić na festiwalu w Opolu. Niestety nie dojechał. Spowodował wypadek i był pod wpływem alkoholu. Teraz przeprosił swoich fanów.
14 czerwca piosenkarz miał wystąpić na festiwalu w Opolu z okazji 75. urodzin Jacka Cygana. Jadąc na to wydarzenie z domu w Brodnicy niedaleko spowodował kolizję. Przy wyprzedzaniu zderzył się z innym pojazdem.
– „Do kolizji doszło 14 czerwca, około godziny 12.00, w gminie Zbiczno. Volkswagen podjął próbę wyprzedzenia drugiego pojazdu. Miał jechać środkiem drogi, gdy uderzył w bok jadącego z naprzeciwka Opla. Jego kierowca, unikając wypadku, odbił w prawo i zatrzymał pojazd. Poszkodowany kierowca podobno poznał, że za kierownicą drugiego auta siedział 73-letni piosenkarz” – podano w Super expressie.
Uciekł z miejsca wypadku
Ryszard Rynkowski wrócił do domu, ale policja szybko ustaliła personalia i za godzinę była już w jego domu. W wydymanym powietrzu miał promile alkoholu. Wokalista przyznał się do winy, ale odmówił złożenia wyjaśnień. Na szczęście nikt nie został ranny w tej kolizji, ale sprawcy grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności i zakaz prowadzenia pojazdów.
Przeprosił fanów
W poniedziałek, 16 czerwca, Ryszard Rynkowski przeprosił fanów za wydarzenia ostatnich dni.
– Drodzy Fani, chciałem wszystkich Was najmocniej przeprosić za zdarzenie z dnia 14 czerwca 2025 roku. Zdaję sobie sprawę z tego, że zawiodłem wielu z Was, szczególnie wspaniałą opolską publiczność. Obiecuję, że sytuacja ta stanowić będzie dla mnie lekcję, z której wyciągnę odpowiednie wnioski” — przekazał w wydanym oświadczeniu.
Fakt poprosił o komentarz jego żonę Edytę. Kobieta odpowiedziała krótko:
– Zostawcie nam prywatność — poprosiła
