Rodzina Tadeusza Woźniaka wciąż wysyła do niego sms-y. Co w nich piszą?

Martyna Chmielewska
3 min przeczytany

Tadeusz Woźniak, niezapomniany twórca i wykonawca piosenki „Zegarmistrz światła” odszedł 8 lipca 2024 roku. Miał 77 lat. Pozostawił po sobie bogaty dorobek muzyczny.

1 listopada, w studiu „Dzień dobry TVN” pojawili się najbliżsi artysty – żona Jolanta Majchrzak-Woźniak i ich synowie, Mateusz i Filip. Rodzina podzieliła się z widzami wspomnieniami o zmarłym muzyku.

Wysyłają wiadomości do muzyka

Jolanta, mówiąc o tym trudnym okresie, przyznała, że rodzina wciąż ma wrażenie, jakby artysta nadal był wśród nich. Najmłodszy syn, Filip, mówił, że nadal wysyła do ojca wiadomości, dzieląc się swoimi emocjami, co pomaga mu znieść pustkę, która pojawiła się po stracie ojca.

– Twierdzimy, że nadal żyje i tak też się zachowujemy. Uznaliśmy, że to jest tak coś kompletnie abstrakcyjnego dla naszej aktualnej świadomości, że musimy żyć z tym, jakby nic się nie stało, a przede wszystkim robić wszystko, to co było przed nim – plany i pomysły – opowiadała żona artysty, Jolanta Majchrzak-Woźniak.

Historia miłości Woźniaka i jego żony

Historia miłości Tadeusza Woźniaka i Jolanty Majchrzak sięga lat 80. Poznali się podczas pracy nad muzyką do spektaklu „Alicja w Krainie Czarów”. Jak mówił sam muzyk to była miłość od pierwszego wejrzenia. W 1997 roku, mimo że oboje mieli już dorosłe dzieci z poprzednich małżeństw, wspólnie powitali na świecie syna Filipa.

Jola jest dla mnie nieprzerwanym źródłem inspiracji i zapewne wielu rzeczy, które zrobiliśmy razem, nie zrobiłbym, gdyby jej nie było koło mnie – tłumaczył na antenie Polskiego Radia.

Tadeusz i Jolanta musieli się zmierzyć z wiadomością, że Filip urodził się z zespołem Downa. Woźniak wspominał, że zaakceptował to dość szybko i potrafił odnaleźć siłę, by wspierać syna i żonę. Na antenie „Dzień dobry TVN” wystąpił również syn Tadeusza z pierwszego małżeństwa, Piotr, który połączył się z rodziną online.

– Był podobnym dziadkiem, jak był ojcem. Był bardziej autorytetem niż kumplem – wyznał Piotr.

Rodzina Woźniaka stara się pielęgnować pamięć o zmarłym artyście. Pamięć o nim oraz jego niezwykły dorobek twórczy sprawiają, że wciąż czują jego obecność, mimo że fizycznie go już nie ma.

Tadeusz Woźniak, foto Piotr Podlewski/ONS
Tadeusz Woźniak, foto: Daniel Wysocki / ONS
Udostępnij ten artykuł
Studentka dziennikarstwa i nowych mediów. W wolnych chwilach czytam i recenzuję książki. Najczęściej sięgam po literaturę piękną i reportaż. Uwielbiam także kino niezależne.
Napisz komenatrz