Mikołaj i Ferdynand to synowie Roberta Makłowicza. Ile mają lat i czym się zajmują? Jak wyglądają?
Robert Makłowicz 12 sierpnia skończył 61 lat. Z żoną Agnieszką wzięli się 33 lata temu w Krakowie, a ceremonię zorganizowano w obrządku ormiańskim. Para doczekała się dwóch synów. Kim są dzieci Makłowicza i jak wyglądają?
Kim jest Mikołaj Makłowicz?
Starszy syn Roberta Makłowicza, Mikołaj, poszedł w ślady ojca. Jest absolwentem szkoły hotelarsko-gastronomicznej w Szwajcarii. Wybór o takim profilu edukacji należał do niego.
Mikołaj Makłowicz jest dyplomowanym sommelierem, czyli znawcą win.
Kim jest Ferdynand Makłowicz?
Młodszy syn Makłowicza to Ferdynand. Jest przed 30-stką. Ukończył prawo na Uniwersytecie Jagiellońskim, ale zawodowo związał się także z kulinariami.
Na początku 2023 roku Robert, Mikołaj i Ferdynand założyli firmę, która zajmuje się dystrybuują i produkcją dań gotowych „Makłowicz i synowie”.
Robert Makłowicz z synami prowadzi biznes
Firma Makłowicz i Synowie, założona w 2023 roku, w pierwszym niepełnym roku działalności osiągnęła przychody na poziomie 9,426 mln zł. Sprzedaż produktów firmy ruszyła 6 czerwca 2023 roku.
Makłowicz i Synowie oferuje m.in. dania gotowe, makarony, warzywa konserwowe, oliwy, zupy, konserwy mięsne, pasztety, smalce, pasty warzywne, hummusy oraz sosy. Produkty te są dostępne w popularnych sieciach handlowych, takich jak Lidl czy Biedronka. Spółka pozycjonuje się jako marka premium.
Cieszę się, że wciąż się rozwijamy i mam głęboką wiarę, że będziemy kontynuować naszą działalność, a nasze wyniki będą się poprawiać. To dopiero początek. W pierwszej fazie zawsze trzeba przede wszystkim inwestować, aby później móc zbierać owoce tej działalności – tak rodzinny biznes komentował Robert Makłowicz po sześciu miesiącach działalności.
Oferta celowo nawiązuje do dań niekoniecznie kuchni polskiej. Nie brakuje w niech przysmaków z Indii, Tajlandii czy Włoch:
Z kulinarnego punktu widzenia, zamiast oferować typowe dania jak barszcz, żurek, kotlety czy gołąbki, proponujemy coś bardziej niecodziennego. Nasze dania nie są oczywiście całkowicie egzotyczne, my nie chcemy jakoś specjalnie zaskakiwać klientów. Ale chcemy pokazywać im nowe smaki, inspirować. Fakt, że ktoś po raz pierwszy spróbował naszego dania i na tyle mu zasmakowało, że sięga po nie ponownie, jest dla mnie niezwykle cenny. Naszym celem jest pokazywanie ludziom nowych perspektyw kulinarnych i cieszę się, że to się udaje – dodał Robert Makłowicz.
Jak wyglądają synowie Roberta Makłowicza? Zdjęcia poniżej.