Jak powstała wyjątkowa przyjaźń 92-letniej piosenkarki Sławy Przybylskiej i prawie dwa razy młodszej aktorki Katarzyny Zielińskiej? To niesamowita historia!
Przybylska wylansowała takie hity jak „Gdzie są kwiaty z tamtych lat” czy „Pamiętasz była jesień”. Za to Zielińska zdobyła dużą popularność wśród widzów, dzięki wcieleniu się w postać Marty Walawskiej w „Barwach Szczęścia”. Teraz przyjaciółki spotkały się w programie „Halo tu polsat”, aby opowiedzieć o swojej legendarnej znajomości.
Czy przyjaźń z tak dużą różnicą wieku jest możliwa?
W latach 90. Sława Przybylska, jako animatorka życia kulturalnego w Szczawnicy, organizowała w swoim domu spotkania młodzieżowe w ramach festiwalu „Od Mickiewicza do Miłosza”. Były to kameralne zgromadzenia pełne poezji, muzyki i rozmów. To właśnie tam młodzi ludzie, w tym Kasia Zielińska, znajdowali inspirację i pasję do sztuki.
– Kasia była nastolatką z warkoczykiem pięknym i dowiedziała się, że tam jest właśnie taki dom, ludzie, którzy przyciągają młodzież i jest poezja, dużo muzyki. No i Kasia jawiła mi się jako wulkan energii. […] Była naprawdę tak pełna energii, takiego wspaniałego, radosnego patosu. I chciała i śpiewać, i tańczyć i recytować– wyjaśniła Sława Przybylska.
Zielińska szybko zyskała sympatię Sławy Przybylskiej. Kasia wraz z siostrą Kalą uczestniczyły w spotkaniach, chłonąc kulturę i atmosferę artystycznego domu słynnej piosenkarki.
– Mieszkałyśmy we dwie i to cały tydzień. Sława, pamiętasz? My miałyśmy ferie zimowe u Was w domu. I to nie tylko, że uczyłyśmy się wiersza, śpiewu, ale również jak się jada na świecie na przykład śniadanie. […] Ja pamiętam kawę z kardamonem, że do kawy dodaje się kardamon – opowiedziała Kasia.
– A ja latem pamiętam kwiaty nasturcji. […] W tym domu nauczyłyśmy się jeść kwiaty nasturcji, że one są w ogóle jadalne i w zależności od koloru mają swoją ostrość – dodała Kala.

Dzięki niej została aktorką!
Katarzyna Zielińska zaprosiła Sławę nawet na swoją studniówkę. Przybylska była dla aktorki nie tylko mentorką, ale i inspiracją do spełniania marzeń. Kasia przyznaje, że to właśnie dzięki Sławie zdobyła odwagę, by zdawać do szkoły teatralnej.
– Dzięki Sławie, ja zostałam aktorką, dlatego, że to była pierwsza osoba, która tak uwierzyła we mnie, żebym to robiła. Bo ja nie miałam wiary w siebie. Pochodziłam z małej miejscowości. Bałam się zdawać do szkoły teatralnej i podziwiałam Sławę.Podziwiałam, że tak pięknie idzie przez życie – powiedziała Kasia Zielińska.
Zielińska zawsze podkreśla wpływ piosenkarki na swoje życie. Na zakończenie rozmowy siostry Zielińskie podziękowały Sławie za wszystko, co im przekazała, wręczając jej piękny bukiet kwiatów.
– Kasia mówi, że nie miała pewności. A ja uważam, że Kasia miała w sobie taką energię, taką siłę i przekonanie, że wszystko jest możliwe – co zechcę, o czym zamarzę. I miała już, jako nastolatka, właściwie swój ideał życia. Wiedziała, co chce robić – wyjaśniła piosenkarka.

