50 Cent dał niesamowity koncert w klubie M2 Miami na Florydzie, który uczestnicy zapamiętają na całe życie. Wśród gości zaproszona została też polska aktorka.
Marlena Szmaja wystąpiła w kilku produkcjach w naszym kraju, ale uwielbia też podróżować i poznawać kulturę innych państw. W zeszłym roku podczas swojej pierwszej wyprawy do Miami poznała się z menadżerem znanego na całą Florydę klubu M2 Miami, który zaprosił ją na koncert. Nie skorzystała wtedy z zaproszenia, bo nie miała tam znajomych żeby z kimś pójść.
Kiedy w grudniu wróciła animator klubu zapytał czy nie chciałaby wpaść do nich na Sylwestra. Marlena z poznaną już wcześniej trójką swoich przyjaciół chętnie przyjęła zaproszenie. Jakie było jej zaskoczenie, kiedy na kameralnym koncercie w tą szczególną noc pojawił się prawdziwy 50 Cent.
– Panowała wyjątkowa atmosfera, bo nie był to sztywny koncert tylko taka domówka w strefie Vip. 50 Cent rapował swoje największe przeboje, otworzył i rozlał szampana. Po czym wrócił do zabawiania publiczności. To było niesamowite przeżycie być tak blisko niego i prawie otrzeć się o znanego muzyka -opowiada
Stolik dla czterech osób kosztował 1000 $. Impreza zaczęła się o 21 i trwała do 5 rano, a Marlena przyszła tam na dwudziestą trzecią idealnie na koncert o północy. Doskonale się bawiła w takim wyborowym towarzystwie i na pewno tam jeszcze wróci.
Aktorka zagrała w filmie „Polityka”, „Miłość, seks & pandemia”, „Gliniarze”, „Barwy szczęścia”, „Tatuśkowie”. Ciągle podróżuje po świecie i robi relacje z wypraw na Instagramie.