Emilian Kamiński w każdych wspomnieniach jest przypominany z rozrzewnieniem, smutkiem, że odszedł tak szybko, ale i żalem za stratą tak wspaniałego człowieka.
Marzena Rogalska poznała Emiliana Kamińskiego dokładnie 21 lat temu. Wtedy przeprowadziła się z Krakowa do Warszawy i zaczęła pracować w Radiu Kolor.
Mówiliśmy sobie po imieniu
– Nie wierzyłam w to, że aktora, którego uwielbiałam, w którym kochałam się oczywiście po filmie ,,Szaleństwa Panny Ewy” poznałam osobiście. Nie stwarzał żadnego dystansu i od razu mówiliśmy sobie po imieniu. Sypał anegdotami, jak z rękawa, rozśmieszał każdego, z którym rozmawiał, tak jakby go znał całe życie. Wtedy siedzieliśmy w maleńkim studio i rozmawiało się cudownie. Emilian jawił się genialnym artystą, wizjonerem, ciepłym człowiekiem, więc mieć go w swoim towarzystwie to było największe szczęście – opowiadała Marzena Rogalska dla Złotej sceny.
Zaproponował jej rolę w nocy
Karolina Nowakowska poznała Emiliana Kamińskiego o nietypowej godzinie. Wtedy dyrektor Teatru Kamienica przymierzał się do otwarcia swojego miejsca kultury i przygotowywał pierwszy spektakl. To była „Ordonka z Kamienicy” w 2009 roku.
– Emilian zadzwonił do mnie o dwunastej w nocy i zaproponował mi rolę w tej sztuce. Usłyszałam wtedy od niego: „Tylman powiedział, że tylko ty to zrobisz w 2 tygodnie”. Okazało się, że nie dogadali się z jedną aktorką. Janusz Tylman widział mnie w programie „Jak oni śpiewają” i polecił mnie dyrektorowi – zdradziła aktorka dla Złotej sceny.
Karolina Nowakowska zrobiła ten spektakl w tak ekstremalnie krótkim czasie i potem sztuka cieszyła się ogromną popularnością. Występowali tam również Piotr Skarga, Agata Meitule, Tadeusz Woszczyński.
O czym była sztuka?
Ordonka w Kamienicy” – przypominała twórczość legendarnych kabaretów, z Momusem, Morskim Okiem, Pod Pikadorem i Cyrulikiem Warszawskim na czele. Wystąpiły tam słynne postacie ówczesnej estrady: Hanka Ordonówna, Loda Halama, Mieczysława Ćwiklińska, konferansjer Fryderyk Jarosy.