Mariusz Szczygieł niedawno zrobił coming out. Teraz napisał, dlaczego nie wziął udziału w Paradzie Równości. Zapewnił jednak, że jest ona potrzebna.
W sobotę 15 czerwca ulicami Warszawy przeszła Parada Równości pod hasłem „Czas na równość jest teraz”. Została zorganizowana przez Fundację Wolontariat Równości. Najważniejszymi postulatami tegorocznej parady są: wzmocnienie ochrony prawnej przed mową i przestępstwami nienawiści; małżeństwo i związek partnerski prawem każdego obywatela oraz prawa osób trans prawami człowieka.
W wydarzeniu udział wzięły setki osób walczących o prawa LGBT+. Nie zabrakło gwiazd. Na marszu można było spotkać m.in. Lunę, Tomasza Ciachorowskiego i Rafała Trzaskowskiego, który jako prezydent Warszawy zabrał głos, otwierając wydarzenie:
Mam nadzieję, że te wszystkie postulaty, z którymi jesteśmy od wielu lat na ustach będą realizowane — mówił Rafał Trzaskowski podczas inauguracji tegorocznej parady.
Na temat Parady Równości wypowiedział się także Mariusz Szczygieł.
Mariusz Szczygieł o Paradzie Równości
Dziennikarz, który w latach 90. prowadził talk-show „Na każdy temat” w Polsacie, zamieścił wpis, w którym odniósł się do sobotniego święta społeczności LGBT+.
Parada Równości przeszła przez Warszawę. Nie wziąłem w niej udziału, ale popieram. Parady są demonstracją przeciw dyskryminacji i – moim zdaniem – powinny odbywać się dopóki będzie żył ostatni homofob. I wszyscy inni „fobi” – zaczął.
W dalszej części nawiązał do zdjęć, jakie zamieścił w mediach społecznościowych. Szczygieł pokazał pracę jednej z artystek.
Ale mimo nieobecności mam dla Was tęczowy akcent. Otóż w warszawskiej @aspwwarszawie trwa wystawa najciekawszych tegorocznych dyplomów. Małą częścią pracy Zuzanny Andruszko @zzandrushko jest „Przegięty zeszycik”. Dziecięcym pismem w trzech zeszytach zapisano poniżające zdania. Takie, jakie każde dziecko może usłyszeć od dorosłych (wiele dzieci słyszy) i przejąć jako swoje.
Mariusz zwrócił uwagę na problem dotyczący edukacji seksualnej w zakresie mniejszości seksualnych:
Dzieci w polskich szkołach wprawdzie nie uczą się ładnego pisania na zdaniu „Ola to babochłop” albo „Jestem pedałem”, ale przecież już było blisko.
Prezenter nawiązał też do sytuacji z czasów, gdy jeszcze niedawno władzę w Polsce miało Prawo i Sprawiedliwość, czyli partia słynąca z poglądów potępiających osoby LGBT+:
Największy wandal polskiej edukacji, uprawiający gangsterkę myślową – minister Czarnek – wraz ze swoją formacją polityczną został demokratycznie odsunięty od stanowiska, jednak wcale nie jest powiedziane, że przy pomocy demokracji nie pojawi się w przyszłości wandal jeszcze większy. Życie udowadnia, że zło wraca cyklicznie. Oby te zeszyty zostały tylko wytworem fantazji. Po to także są parady równości.
Coming out Mariusza Szczygła
Mariusz Szczygieł w 2022 roku zdecydował się na coming out. Jako pierwsza napisała o nim „Replika” – gazeta traktująca o społeczności LGBT+:
Teraz dał sobie prawo, by to powiedzieć, teraz pokonał tę trudność, o której pisze. To jego święto i my dziś z Mariuszem Szczygłem świętujemy – i bardzo serdecznie mu tego coming outu gratulujemy. Wraz z tym coming outem jesteśmy bliżej o kolejny ważny krok na drodze do równości.
Książka Szczygła „Fakty muszą zatańczyć” jest esejem napisanym z miłości do reportażu. To lektura dla wszystkich, którzy kochają ten gatunek oraz dla tych, którzy mają wątpliwości, czy jest wiarygodny, a także poradnik dla tych, którzy sami chcą pisać. A tak dokładnie brzmiał fragment, po którym uznano, że dziennikarz zdecydował się „wyjść z szafy”:
Kiedy artystka wyznała, że malowanie pieca było kompensacją tego, czego nie nauczyła się mówić wyraźnie i głośno, powiedziałem, że mam ten sam problem: nie umiem mówić publicznie, że jestem gejem. Prywatnie nie mam z tym żadnego problemu, ale wypowiadanie się na ten temat na przykład w mediach nie wchodzi w grę.