Marcin Łopucki w „Drag me out” zrobił ogromne wrażenie na widzach. Jego metamorfoza była perfekcyjna, a jak zareagowała na nią Kasia Skrzynecka? Żona gwiazdy fitnessu zaskoczyła wyznaniem.
5 marca ruszył program „Drag me out”, w którym znani przystojniacy walczą o uznanie jurorów. Jedni z najbardziej męskich gwiazdorów w Polsce przebierają się za deag queen, a następnie wraz ze swoimi mentorkami prezentują układ choreograficzny w przerysowany, typowy dla tej sztuki sposób.
Najwięcej emocji wywołała obecność Tomasza Karolaka i Marcina Łopuckiego. W pierwszym odcinku TVN zaprezentował trzy pierwsze metamorfozy, wśród nich był Łopucki. Przemianę Karolaka zobczymy za tydzień.
Marcin wywołał wielkie poruszenie w mediach. W trakcie show kilkakrotnie przyznał, że ma poczucie „wstydu i zażenowania”.
Wiecie z czym ja będę walczył? Przede wszystkim z poczuciem wstydu i zażenowania. Rzeczywiście jest to dla mnie duże wyzwanie, żeby dojść do transformacji. Czy dam radę? Czy sprostam? Czy nie wymięknę? – wyznał na początku swojej przygody.
A jak odebrali go widzowie?
Marcin Łopucki – przemiana w „Drag me out”
Zanim Łopucki poznał swoją mentorkę, czyli drag queen, która przygotowywała go do występu, mówił:
Zazwyczaj otaczają mnie sztangi, maszyny, ciężary… Mój świat się różni diametralnie od tego świata, którego mam tutaj doświadczyć.
Po metamorfozie Łopucki zyskał pseudonim Madame De FitMess. Jego popisy w studiu oceniała żona. Kasia Skrzynecka po występie ukochanego przyznała, że jest pod wrażeniem jego umiejętności aktorskich, a także… pośladków, które na potrzeby przemiany zostały powiększone:
Nie wiedziałam, że kręcą mnie dziewczyny… No i straciłam pozycję osoby z największą pupą w rodzinie – powiedziała aktorka.
Widzowie wypowiedzieli się w podobnym tonie. Marcin, mimo swoich obaw, zebrał bardzo dobre recenzje:
- Super, wspaniała metamorfoza!
- Największe zaskoczenie, największe wrażenie typu „WOW” ! Powtórzę za Michałem Szpakiem: jak udało się zakryć i tak zakamuflować taką górę mięśni?
- Ja jestem w szoku, jaka różnica jest w osobowości! Przed przemianą był mega stres, a po Marcin był taki sassy!
- Wyglądał jak rasowa DQ!
- Genialna transformacja.
Wygląda na to, że Marcin stał się faworytem widzów do zwycięstwa. Jak sobie poradzi w kolejnych odcinkach? O tym przekonamy się we wtorek za dwa tygodnie, gdy stanie do rywalizacji ze swoimi konkurentami.