Serca widzów podbiła jako Lidka Wiśniewska w kultowym serialu „Czterej pancerni i pies”. Małgorzata Niemirska zadebiutowała na ekranie w wieku 16 lat.
Aktorkę widzowie mogli oglądać między innymi w „Indeks” Janusza Kijowskiego i „Seszele” Bogusława Lindy oraz w serialach takich jak „Na dobre i na złe”, „Złotopolscy”, „Tancerze”, „Samo życie”, „Moje córki krowy”, „Zbliżenia”, „Druga szansa” i „Leśniczówka”.
Taniec, muzyka czy aktorstwo?
Od dzieciństwa marzyła o karierze tancerki, lecz ojciec przekonał ją do zmiany planów, zaszczepiając w niej miłość do muzyki. W końcu poszła w ślady swojej siostry Ewy Wiśniewskiej i została aktorką.
– Muzyka to pierwsze medium, które mnie pochłonęło, i to ją kocham najbardziej. Gdy przygotowuję nową rolę, dobieram dźwięki, które do niej pasują. Nasłuchuję i wczuwam się w postać. A potem tańczę, wyobrażając sobie moją bohaterkę -wspominała w magazynie „Pani”.
Przełomowa rola
Popularność zdobyła jako radiotelegrafistka Lidka Wiśniewska w „Czterech pancernych i psie”. Ta rola okazała się dla niej jednocześnie błogosławieństwem i przekleństwem. Kończąc warszawską PWST, przyjęła pseudonim artystyczny Niemirska, będący panieńskim nazwiskiem jej matki.
– Moja przygoda z serialem 'Czterej pancerni i pies’ zaczęła się w dziesiątej klasie i trwała siedem lat, podczas których zdążyłam zdać maturę, skończyć studia i podjąć pracę w teatrze. Musiałam jechać na poligon, wskoczyć w walonki czy oficerki i łapać pepeszę. Brakowało mi bardzo wyjść do teatru, kina, czasu na czytanie (…). A wspominam ten czas z nutką sympatii. Nie ma już we mnie buntu z powodu utraconej młodości – aktorka wspominała w rozmowie z „Tele Tygodniem”.
Nie chciała być seksbombą
Niemirska po swojej przełomowej roli postanowiła przeczekać dużą popularność. Bała się łatki seksbomby. Poświęciła się teatrowi, grając na deskach Teatru Dramatycznego i Teatru Studio.
– Aż minęły czasy seksbomby i nie mogłam już grać dzierlatek, a na kobiety bardzo dojrzałe byłam za młoda. Zawsze zresztą tak było, że byłam za młoda albo za stara. Nigdy „akurat” – opowiadała w wywiadzie dla „Pani”.
Skandal z ukochanym
Pierwszym mężem Niemirskiej był aktor Andrzej Makowiecki, jednak ich małżeństwo nie przetrwało. Później poznała Marka Walczewskiego. Ich miłość rodziła się niespodziewanie podczas przygotowań do spektaklu „Desperaci”. Mimo dzielących ich dziesięciu lat różnicy i faktu, że oboje byli w innych związkach, zakochali się w sobie. Ich ślub odbył się w 1974 roku w tajemnicy. .
– Ślub wzięliśmy w 10 minut, między próbą a spektaklem, poza świadkami nikt o tym nie wiedział – wyznała w rozmowie z „GW”.
Gdy media dowiedziały się o ich relacji wybuchł nie lada skandal.
– Obwiniono mnie o rozbicie małżeństwa Marka… Rozwody są okropne, ale większym grzechem byłoby, gdybyśmy nie wykorzystali szansy, jaką dał nam los. Byliśmy dla siebie stworzeni – mówiła po latach.
Niestety w 2000 roku lekarze zdiagnozowali u Walczewskiego chorobę Alzheimera, przez którą zmarł 9 lat później.
Gdzie teraz gra?
W zespole Teatru Dramatycznego Niemirska występowała w latach 1969 – 1982. Jednak od 1994 roku postanowiła wrócić do zespołu i gra tam do dzisiaj. Możemy ją oglądać w sztukach: „Nasze czasy”, „Mój rok relaksu i odpoczynku”, „Psy ras drobnych”, „Miłość od ostatniego wejrzenia” i „Romantycy”.