Magdalena Waligórska: „Moje dzieci nie chcą mnie oglądać w telewizji”. Kogo gra aktorka?

Anna Markiewicz
4 min przeczytany

Magdalena Waligórska, słynna Wioletka z „Rancza” gra teraz w innym kultowym serialu również bohaterkę o tym samym imieniu. Jednak to czarny charakter.

Aktorka dołączyła do ekipy „M jak miłość”, aby tam sporo namieszać. Już nie będzie taka grzeczna, jak w poprzedniej produkcji.

– Moja bohaterka wyszła z więzienia i jest zwykłą bandziorką, która bije ludzi, krzyczy na nich i nie zastanawia się nad konsekwencjami. Miałam już takie sceny przemocy i muszę przyznać, że w domu ćwiczyłam je z moim mężem Mateuszem, który trenuje sztuki walki. Pokazywał mi kilka sztuczek. To było całkiem zabawne, ale przydało się na planie serialu – opowiada artystka dla Złotej Sceny.

Magdalena Waligórska/Instagram

Ludzie mnie nie poznają

Trudno rozpoznać Magdalenę Waligórską, bo pamiętamy ją z różowych, przerysowanych kreacji z „Rancza”. Tutaj jest przeciwieństwem tej postaci.

– Mam na sobie rozciągnięte spodnie od dresu, koszulę w kratę, czapkę z daszkiem. Jestem bez makijażu, totalnie saute. Przyszłam na plan i widzę wielu moich kumpli z ekipy technicznej. Patrzę się na nich, a oni w ogóle mnie nie poznają. Mówię sobie, że już mnie zapomnieli. Zaczynam gram i wypowiadam swój tekst. Gdy skończyliśmy kolega wyskakuje za kamery, rzuca się na mnie. Przyznał, że mnie nie poznał, bo tak doskonale zostałam ucharakteryzowana – wyjawia Magdalena Waligórska dla Złotej Sceny.

Aktorka wyjaśnia, że jej postać jest komediowa, ale i tragiczna. Mieszka w pensjonacie Siedlisko z Anną Muchą i Krystianem Wieczorkiem i z nimi ma najwięcej zdjęć. Będzie jej sporo w tym serialu, bo podpisała kontrakt na kilka lat.

Magdalena Waligórska i Krystian Wieczorek/Instagram

Dzieci nie lubią jej bohaterki

Niestety jej bohaterka nie jest lubiana przez jej dzieci. 5-letnia Natalia przyzwyczaiła się do tego, że jak mama wracała z pracy była pięknie wymalowana, miała wymodelowane włosy.

– Kiedy wchodzę do domu z planu „M jak miłość” moja córka patrzy się na mnie z przerażeniem i pyta „Mamo, to ty naprawdę byłaś w pracy?”. Kiedy leci ten serial w telewizji ona z bratem, Piotrusiem nie chcą oglądać mnie w tej produkcji. Nie podoba się im. Są bardzo rozczarowane, że ja biję ludzi, krzyczę na kogoś, jestem niemiła i źle wyglądam – śmieje się aktorka dla Złotej Sceny.

Magdalena Waligórska z dziećmi/Instagram

Dla córki i syna bohaterem jest tatuś

Przeciwieństwem jest jej mąż Mateusz Lisiecki, który ostatnio grał w „Ojcu Mateuszu” ochroniarza, a w „Na sygnale” prywatnego detektywa i to są postacie, które ich dzieci uwielbiają.

– Mogłyby siedzieć i oglądać „Na sygnale” bez przerwy. Tata chodzi tam w skórzanej kurtce, z pistoletem w kaburze, ratuje ludzi i jest ich bohaterem. Teraz rozpoczął zdjęcia do nowej serii „Krew z krwi”, gdzie wcieli się w policjanta śledczego. Ma sporo scen z Agatą Kuleszą. Przypadnie ta rola do gustu naszemu synowi i córce – opowiada aktorka dla Złotej Sceny.

Magdalena Waligórska i Mateusza Lisiecki/ONS

Kariera aktorki

Magdalena Waligorska zagrała w 40 produkcjach i swoją karierę rozpoczęła w 2005 roku. Jeszcze na studiach zagrała w „Klanie”, „Na dobre i na złe”, ale miała też epizod w filmie „Pianista” Romana Polańskiego. Potem największą sławę zyskała rolą Wioletki w „Ranczo”, a później zagrała w „Pierwszej miłości”, „Ile waży koń trojański”, „Testosteronie”, „Plebanii”, a ostatnio w „Uzdrowisku”, „Lombardzie” i filmie biograficznym o Marii Konopnickiej.

Magdalena Waligórska/ONS
Magdalena Waligórska/ONS
Udostępnij ten artykuł
Uwielbiam stare kino, ale i nowsze produkcje. Jestem na bieżąco z filmami. Wybieram te historyczne, wojenne, sensacyjne. Matka dwóch synów i trzech kotów. Odpoczywam przy gotowaniu i krótkich wypadach z dziećmi.
Napisz komenatrz