Chciała zostać aktorką, a została najbardziej rozpoznawalną prezenterką za czasów PRL-u. Widzowie pokochali ją za uśmiech i profesjonalizm. Krystyna Loska kończy 87 lat.
Krystyna Loska to wybitna postać polskiej telewizji, znana jako konferansjerka, spikerka i prezenterka. Uczęszczała na kursy aktorskie w Katowicach i studiowała w krakowskiej szkole teatralnej. Jednak musiała je przerwać z powodu ciąży. Karierę rozpoczęła w katowickim radiu, a od 1962 roku pracowała w Telewizji Polskiej. Po 10 latach przeniosła się do Warszawy, gdzie zdobyła popularność jako konferansjerka prestiżowych festiwali.
Trafiła do pudełka
Karierę w mediach zaczynała w katowickim radiu jako lektorka w audycji „To idzie młodość”. Do telewizji wprowadził ją kolega z liceum, Józef Kopocz. W TVP Katowice pracowała przez 10 lat, zaczynając od czytania list dialogowych. Awansowała przypadkiem, zastępując chorego spikera podczas emisji serialu „Zorro”. Jej naturalność i profesjonalizm oraz szeroki uśmiech szybko zdobyły sympatię widzów.
– Tata popatrzył któregoś dnia na mnie i mówi: »Wiesz co, na tej scenie to ja ciebie nie widzę, ale w tym pudełku tak! – opowiadała Aleksandrze Szkarłat, autorce książki „Prezenterki. Tele PRL”.
„Ty kochana moja czarownico”
Jako spikerka pojawiła się w kultowych polskich serialach i filmach PRL, takich jak „Milion za Laurę” (1971), „Brunet wieczorową porą” (1976), „Zezem” (1977), „Alternatywy 4” (1979) i „Bal na dworcu w Koluszkach” (1989). Krystyna Loska była znana z przynoszenia szczęścia polskim piłkarzom. Każdy mecz, który komentowała kończył się zwycięstwem Polaków.
– Ty kochana moja czarownico, siedź w tym okienku i zawsze zapowiadaj – mieli pisać kibicie do Loskiej.

Ikona stylu
Pracowała z Edytą Wojtczak, Janem Suzinem i Bogumiłą Wander w Telewizji Polskiej. Prowadziła program Studio Gama i zapowiadała produkcje często z pamięci. Stała się ikoną stylu – nosiła własne ubrania, sama czesała się i malowała. Jej fryzura, którą sama wymyśliła, była kopiowana przez wiele kobiet. Zmieniła nawet kiedyś kolor włosów na prośbę techników, którzy mieli problem z odpowiednim doświetleniem.
– Najważniejsze w pracy, ale i w życiu, jest to, aby zawsze być sobą. Kamera nie lubi, jak ma przed sobą kogoś, kto nie jest prawdziwy. Ona to po prostu pokazuje – mówiła po latach w TVP Info.
Z telewizją rozstała się na smutno
W 1994 roku została zwolniona z TVP, a o swoim zwolnieniu miała dowiedzieć się z plotek na korytarzu…
– Zapadały decyzje dotyczące konkretnych osób, a te osoby traktowano jak bezużyteczne przedmioty. Korytarze zaroiły się wtedy od młodych ludzi, którzy robili wrażenie, że wszystkie rozumy pozjadali, że wszystko znają od A do Z. A nie znali nic – mówiła Loska.
Po przejściu na emeryturę w 1995 roku nadal pojawiała się gościnnie na najważniejszych festiwalach. Otrzymała Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski i Telekamerę.
Córka poszła w jej ślady
Jej mąż, Henryk Loska, był działaczem piłkarskim. Zmarł w 2016 roku. Córka Grażyna Torbicka poszła w ślady matki i także została prezenterką telewizyjną odnoszącą duże sukcesy.

