Dwaj legendarni aktorzy, którzy przeszli do historii polskiej kinematografii. Kto był obiektem ich uczuć? Co spowodowało ich niechęć do siebie? Któremu z nich udało się zdobyć serce ukochanej?
Tadeusz Łomnicki i Gustaw Holoubek nigdy się nie darzyli sympatią. Obaj byli wybitnymi aktorami, także naturalne było, że ze sobą rywalizowali. Jednak ta rywalizacja nie była tylko na polu zawodowym… Okazuje się, że aktorzy zalecali się do tej samej kobiety!
Plotkowano, że ich niechęć wynikała po prostu z ich dużego ego, które nie pozwalało im się nawzajem tolerować. Łomnicki i Holoubek, dwaj giganci polskiego teatru, byli zupełnie różni. Spotkali się w Krakowie tuż po wojnie, w 1945 roku.
Z czego byli znani?
Młodszy Łomnicki, urodzony w 1927 roku, miał już za sobą debiut w sztuce „Teoria Einsteina”, którą wyreżyserował Juliusz Osterwa. Początkowo marzył o byciu dramaturgiem, a nie aktorem, lecz przypadek sprawił, że rozpoczął karierę sceniczną. Napisał nawet sztukę „Noe i jego menażeria”, w której główną rolę zagrał Holoubek. Choć Łomnicki nie przepadał za swoimi filmowymi rolami, jego występ w „Panu Wołodyjowskim” przyniósł mu ogromną sławę.
Gustaw Holoubek debiutował jako aktor w 1947 roku w krakowskim Teatrze Starym. W latach 50. przeniósł się do Warszawy, podobnie jak Łomnicki, który również występował zarówno w Teatrze Starym, jak i Śląskim. Obaj szybko zyskali popularność na ekranach filmowych. Holoubek dzięki filmom Wojciecha Hasa, m.in. „Pętla”, „Pożegnania” i „Rękopis znaleziony w Saragossie”.
Łomnicki lubił docinać Holoubkowi
Łomnicki miał obsesję na punkcie aktorstwa, traktował je jak misję. Znany był z anegdoty, w której, zerkając zza kulis na widownię, mówił:
– Zazdroszczę tym ludziom, że będą mnie oglądać.
Z relacji studentów miał ciągle powtarzać, że:
– No i po coś, chłopie, przyszedł na te studia? Przecież takim aktorem jak ja nie zostaniesz, a takim jak Holoubek – nie warto.
Sam Holoubek był zupełnie inny, intelektualny, z dystansem do życia i sceny. Dla niego teatr był odświętnym zjawiskiem, nie czymś, w czym trzeba się zatracać.
O kogo rywalizowali?
Największą kością niezgody dla ich relacji była miłość obydwojga do Magdaleny Zawadzkiej, młodszej o kilkanaście lat aktorki. Łomnicki, zakochany w swojej filmowej partnerce z „Pana Wołodyjowskiego”, marzył o wspólnej przyszłości.
Jednak w 1969 roku Zawadzka poznała Holoubka i to jemu oddała swoje serce. Wyszła za niego w 1973 roku i spędziła z nim szczęśliwie 35 lat aż do jego śmierci w 2008 roku. Tadeusz Łomnicki próbował jeszcze dwukrotnie znaleźć szczęście w małżeństwie, a swoją ostateczną miłość odnalazł dopiero u boku Marii Bojarskiej, z którą spędził ostatnie lata życia.