Lech Wałęsa obchodził hucznie 80-te urodziny i wspominał swoje podróże

Anna Markiewicz
5 min przeczytany

Lecha Wałęsa świętuje swoje 80-te urodziny. Na imprezie oprócz polityków pojawili się: Robert Więckiewicz i Daniel Olbrychski.

Pan Lech Wałęsa kończy dzisiaj 80 lat. Był przewodniczącym NSZZ „Solidarność” i odegrał wielką rolę w negocjacjach, które doprowadziły do porozumień sierpniowych i podpisania 21 postulatów po strajkach w gdańskiej stoczni. Był internowany w czasie stanu wojennego.

Lecha Wałęsa w 1980 roku

Nobel dla Wałęsy

Otrzymał Pokojową nagrodę Nobla w 1983. W 1989 roku uczestniczył w obradach Okrągłego Stołu. Po obaleniu komuny został pierwszym prezydentem Rzeczpospolitej Polskiej (1990-1995). Wciąż jest aktywny zawodowo. Jeździ po świecie,  spotyka się z ludźmi w swoim biurze w Europejskim Centrum Solidarności.

Lech Wałęsa podczas swoich urodzin
Robert Więckiewicz i Piotr Adamowicz

Z okazji jego urodzin, wspominamy jego podróże, o których opowiadał w Magazynie Elite w 2004 roku.

Rozpoznawalny na całym świecie

Podczas jednej z podróży do Tajwanu, w który  uczestniczył Lech Wałęsa zaciągnęli go na potańcówki, chociaż jak twierdzi rzadko tańczy. W Ekwadorze rozpoznał go właściciel baru i nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że tam nie było telewizji radia i prasy.

– Weszliśmy do małego, wiklinowego domu. Właściciel poznał mnie i wspaniale ugościł. Ucieszyłam się z tego, bo to rzeczywiście był „koniec świata”.

Na Galapagos spotkał rybaków, którzy łowili nielegalnie ryby. Popsuł im się kuter i udało im się dopłynąć na bezludną wyspę. Od trzech dni byli bez jedzenia i picia.

– Trzeba było im pomóc, chociaż to przemytnicy. Nie chciałem się w to za bardzo angażować, ale zabraliśmy ich do pobliskiego portu. Pamiętam, że strasznie gryzły tam komary szczególnie blade twarze, które były dla nich bardzo widoczne.

Wałęsa i jego wędkarstwo

Lech Wałęsa od lat uwielbia łowić ryby i niezła gratka spotkała go w Meksyku.

– To były okazy, które ważyły po 20-30 kg i nieźle się napracowałem, aby je wyciągnąć z wody specjalnymi hakami. Ręce miałem napuchnięte, byłem strasznie zmęczony i powiedziałem sobie – nigdy więcej. Zjedliśmy może jedną z tych ryb, bo resztę wrzuciłam z powrotem do wody. Pamiętam, że wtedy jak nigdzie indziej nabawiłem się choroby morskiej.

Lech Wałęsa na rybach

Na Hawajach pan prezydent kąpał się w oceanie, a wieczorem ogłoszono alarm rekinowy.

– Nie bałem się ich, bo stwierdziłem, że takich hipopotamów jak ja rekiny nie biorą – śmiał się pan prezydent.

Podczas wizyty w Kolumbii partyzantka poprosiła Lecha Wałęsę o spotkanie i szukanie kompromisu z rządem. Na początku zgodził się, ale potem wycofał się z negocjacji. Mieli już jechać, bo kończyły się lekarstwa, bez których pan prezydent nie mógł się odbyć. Jechali na lotnisko, kiedy odwołali samolot.

– Partyzantka próbowała mnie zastraszyć i zatrzymać. Nie przyjęli mojej odmowy w negocjacjach. Śmiałem się z tego i nie dałem po sobie poznać, że się bałem. Wypuścili nas następnego dnia i pojechaliśmy do domu.

Odznaczenia dla Lecha Wałęsy

Innym razem też w tym samym kraju miał dostać oznaczenie przyznawane przez parlament. Musiałby zostać dzień dłużej, a tego nie udało się zrobić.

– Byłem zaskoczony, kiedy podczas obiadu w restauracji przyjechali przedstawiciele parlamentu i między pierwszym a drugim daniem wręczyli mi wysokie odznaczenia kolumbijskie.

W Porto Rico zdarzyła się panu Lechowi Wałęsie zabawna sytuacja. Przed wyjazdem na lotnisko miał chwilę i postanowił skorzystać z jacuzzi na świeżym powietrzu, a obok było zimno jezioro. Zrobił sobie ciepłą i zimną kąpiel.

– Nigdy nie zdarzyło mi się czegoś zostawić, a tam po raz pierwszy zapomniałem majtek. Śmieję się, że za kilka lat powstanie tam muzeum i każdy będzie mógł obejrzeć moją bieliznę.

W Estonii pan prezydent miał dwa wykłady, a potem organizatorzy zaprosili go na tygodniowy rejs po Morzu Bałtyckim z innymi osobistościami. W nocy pływali statkiem, a w dzień zwiedzali poszczególne kraje.

– Po wojnie można było spotkać jeszcze słomiane strzechy. Takie same mogłem oglądać właśnie w Estonii. Wzruszyłam się bardzo, bo przypomniały mi się moje lata młodzieńcze. W pewnym momencie zagrali melodię, którą dobrze z żoną znaliśmy. Spontanicznie porwałem ją do tańca, a za nami poszły inne pary.

Lech Wałęsa
Otwarcie wystawy na urodziny Lecha Wałęsy w Gdańsku
Lecha Wałęsa z synami: Bogdanem i Jarosławem
Lecha Wałęsa podczas podróżowania po Polsce
Udostępnij ten artykuł
Uwielbiam stare kino, ale i nowsze produkcje. Jestem na bieżąco z filmami. Wybieram te historyczne, wojenne, sensacyjne. Matka dwóch synów i trzech kotów. Odpoczywam przy gotowaniu i krótkich wypadach z dziećmi.
Napisz komenatrz