Zmarł aktor znany z kultowych produkcji. Nie żyje Lech Sołuba. Wieści przekazała zrozpaczona siostra.
Mamy przykre wieści dla fanów kultowych produkcji. Zmarł aktor, którego widzowie doskonale kojarzą z takimi hitami jak „Ranczo”, „Miś” czy „Alternatywy 4”.
Lech Sołuba nie żyje
Wiadomość o śmierci Lecha Sołuby przekazała jego siostra, Monika Sołubianka. Zamieściła w mediach społecznościowych poruszający wpis o następującej treści:
Smutna wiadomość. Dziś w wieku 76 lat zmarł aktor Lech Sołuba. W 1969 r. ukończył warszawską PWST. Występował w stołecznych teatrach: Polskim, Ochoty i Narodowym, wcielając się m.in. w role: Fifi w „Okapi”, Józefa Maszejkę w „W małym dworku”, tytułową w „Pięciu dniach Lemuela Guliwera” – przekazała.
Kim był Lech Sołuba?
Lech Sołuba w 1969 roku ukończył warszawską szkołę aktorską i już w tym samym roku zaliczył swój debiut na deskach teatrów. W następnych latach spróbował swoich sił przed kamerą i to tam został na dłużej.
Widzowie mogli doskonale znać go z wielkiego ekranu. Współpracował z najwybitniejszymi reżyserami polskiej kinematografii m.in.: Stanisławem Bareją przy „Misiu” czy Andrzejem Wajdą przy „Człowieku z żelaza”.
W Telewizji Polskiej zasłynął dzięki „Ranczu”. Kultowy serial latami gościł u milionów Polaków. Lech Sołuba wcielił się w rolę jednego z mieszkańców słynnej wsi.
Ostatni raz wystąpił w serialu „Gierek” w reżyserii Michała Węgrzyna jako Władysław Gomułka. Sam miał za sobą także doświadczenia reżyserskie. Współpracował głównie przy filmach dokumentalnych jako drugi reżyser.
Zagrał w kilkunastu filmach. Pamiętany jako Oleś Siwek, zakochany w Agnieszce przyjaciel Marcina w jednym z odcinków „Nocy i dni”. Ponadto wystąpił m.in. w „Hydrozagadce”, „Kolumbach”, „Sekrecie Enigmy”, „Domu”, „Misiu”, „Człowieku z żelaza”, „Alternatywy 4”, „Katastrofie w Gibraltarze”, „Zdaniem obrony”, „Kryminalnych”, „Ranczu”. Jego ostatnią rolą był Władysław Gomułka w “Gierku”.
