Lech Janerka jest ateistą. Legendarny artysta wyznał w podcaście Kuby Wojewódzkiego, dlaczego nie wierzy w Boga.
Kim jest Lech Janerka?
Lech Janerka jest chodzącą legendą polskiej muzyki rockowej, dla którego była ona światełkiem w tunelu pośród komunistycznej szarzyzny. Przy tym jest człowiekiem niezwykle skromnym. Nie słynie z rozrywkowego stylu życia czy spacerów po czerwonym dywanie. Wywiadów udziela niezwykle rzadko. Swoją bierną w porównaniu do większości gwiazd postawę tłumaczy „zasiedzeniem”.
W jednym z wywiadów, którego udzielił przed laty Marcinowi Prokopowi wyznał, że nie ma w sobie buntowniczej duszy – tak typowej dla rockowych artystów:
Ja już się nie buntuję. Pożegnałem się z tym na płycie „Plagiaty”, gdzie w jednej z piosenek śpiewam, że moje rewolucje już się skończyły i właściwie tylko trwam – jestem jak warzywo, do którego dochodzą impulsy, ale które już na nic nie reaguje. Zresztą mam wrażenie, że buntowanie się jest domeną młodych. Oczywiście nie jestem jakimś zupełnie stetryczałym egzemplarzem, ale mój bunt byłby chyba dość jałowy. Bo co to by dało, gdybym zaczął nagle wierzgać i wrzeszczeć głośniej, niż wrzeszczę na koncercie? To byłoby głupotą.
Lech Janerka zyskał ogromną popularność, gdy dołączył do zespołu „Klaus Mitffoch”, z którym występował w latach 1979– 984 jako wokalista i basista. Wspólnie nagrali tylko jedną płytę sygnowaną nazwą zespołu, ale tyle wystarczyło, by ochrzcić Janerkę jednym z najlepszych muzyków swojego gatunku w Polsce. To właśnie on wykonuje takie hity jak „Strzeż się tych miejsc” albo „Jezu jak się cieszę”, które nuci kolejne pokolenie.
Lech Janerka jest ateistą
Nie zostałem poinformowany o Bogu. Nikt mi o tym nie powiedział. Babcia wspominała o Aniele Stróżu. Pamiętam o nim, wspominam, bo było fajnie mieć anioła do czwartego roku życia. Niestety w pakiecie dostałem obietnicę o skrzydełkach. Niestety nie urosły. Ale o Bogu nie było mowy.
Chociaż Janerka jest ateistą, to przeczytał wiele książek i artykułów na temat wiary:
Konsekwentnie, nie zostałem poinformowany. Wczytałem się w literaturę. Dowiedziałem się o istnieniu takiego bytu, o którym się dużo mówi. Nie wierzę w Boga. Postrzegam życie jako wojnę, walkę. Jest to szczere.
Cały wywiad możecie wysłuchać poniżej.